Słowiański Helios? Serbski odpowiednik kopalnianego skarbnika? A może bałkański wilczy pasterz, znany z baśni i pieśni folklorystycznych?
Niewiele wiemy o tym bóstwie. W mitologii słowiańskiej uchodził on za boga słońca i ognia – zarówno domowego, jak i ofiarnego, a jego ojcem miał być bóg Swarog.
Posąg Dadźboga miał np. stać na trzebiszczu (czyli w miejscu pogańskiego kultu) na Górze Kijowskiej. Obok niego umieszczono także podobizny Peruna, „Chorsa, Strzyboga, Siemargła, i Mokoszy, prawdopodobnie głównych bóstw wschodniosłowiańskiego panteonu. Według Powieści dorocznej składano im ofiary, także z ludzi. W 988 roku, po przyjęciu chrztu, książę Włodzimierz kazał porąbać i spalić posągi” – dowiadujemy się z książki „Religia Słowian” Andrzeja Szyjewskiego.
„Car Słońce, syn Swarogowy, to jest Dadźbog” – taką wzmiankę odnajdujemy we wspomnianej przez Szyjewskiego „Powieści dorocznej”, czyli słynnej staroruskiej kronice, zwanej przez literaturoznawców latopisem. Miała ona charakter kompilacyjny. Powstawała przez całe dekady w klasztorze kijowsko-pieczerskim, w którym kolejni skrybowie dopisywali do niej kolejne fragmenty i uzupełniali nie tylko o coraz to nowsze, ale i o starsze dokumenty.
Tak właśnie jest ze wzmianką o Daźbogu. Pochodzi ona z bizantyjskiego tekstu o bogach starożytnego Egiptu, który w VI wieku napisał kronikarz Jan Malalas. Ruski skryba – próbując wyjaśnić czytelnikom o jakie bóstwa chodzi, z Heliosa zrobił Dadźboga, a z Hefajstosa Swaroga. Bo też Swarog (boski kowal) miał wykuć tarczę słoneczną, a tarczą ową - i dawcą promieni słonecznych - miał być właśnie Dadźbog, ubóstwione słońce.
Imię wskazuje, że był to dawca bogactw i pomyślności. Serbowie mieli np. boga Daboga – opiekuna kopalń i bogactw, które one dostarczały.
W niezwykle cennym dziele staroruskiej kultury, jakim jest epickie „Słowo o wyprawie Igora”, Dadźbog określany jest jako opiekun ruskich książąt, którzy zjednoczyli się w chwili, gdy ojczyzna znalazła się w niebezpieczeństwie. Mieli być oni jego wnukami, więc można spotkać się z tezą, że Dadźbog to protoplasta Rusi.
Karina Jarzyńska – autorka wydanych w 2011 roku „Eposów świata” – zauważa, że w „Słowie o wyprawie Igora” znaleźć można także sporo śladów pradawnych wierzeń animistycznych (bohaterowie przybywszy nad rzeką Doniec rozmawiają z nią, choć może być to także rozmowa z jej duchem, bądź bóstwem opiekującym się nią).
Co ciekawe, w okresie romantyzmu wielu badaczy twierdziło, że jest to polski epos narodowy – m.in. ze względu na „zaskakujące elementy leksykalne pokrewne językom zachodniosłowiańskim, a przede wszystkim polszczyźnie” – dowodzi Jarzyńska.
Ślad po tym słowiańskim bóstwie odnaleźć możemy także w kalendarzu. 29 IX imieniny obchodzą bowiem Dadźbog i Dadźboga.
***
Tekst z cyklu Alfabet religii
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?