Białorusini obchodzą we wtorek Radunicę, czyli dzień pamięci zmarłych - jedno z najstarszych na terytorium kraju świąt, wywodzących się jeszcze z tradycji przedchrześcijańskiej.
Sensem Radunicy jest duchowa jedność z przodkami. Tego dnia mieszkańcy odwiedzają groby swoich bliskich, które porządkują i ozdabiają. Niektórzy przynoszą na cmentarz jedzenie. Dawniej na grobie zjadano posiłek i pito wódkę, a na talerzach zostawiano zmarłym dużo jedzenia. Temu zwyczajowi sprzeciwia się jednak Cerkiew prawosławna i dziś coraz częściej się od niego odchodzi.
Picie wódki ma dziś - jak opowiada folklorystka Tacciana Wałodzina - wymiar regionalny. "Na całej wschodniej Białorusi występuje tradycja picia na grobach +setki+. () Kiedyś, gdy na grobach jeszcze nie stawiano kieliszków, wódkę lano prosto pod krzyż. W ten sposób nawiązywano kontakt ze zmarłymi poprzez wspólne biesiadowanie" - tłumaczy.
U początków tej tradycji na groby przynoszono niewiele produktów: pofarbowane na czerwono jajka i kawałek bułki. "Oprócz bułek na wschodniej Białorusi brano na cmentarz zboże i kaszę. Rozsypywano je, aby poczęstować dusze przodków przyjmujące postać ptaków. Dusza jako ptak to bardzo archaiczne wyobrażenie" - podkreśla Wałodzina.
Z czasem na cmentarzach zaczęto jednak organizować prawdziwe biesiady. "Na samym wschodzie Białorusi do dziś żywy jest piękny zwyczaj słania mogiły białym obrusem czy wyszywanym bieżnikiem. To fantastyczny widok: dziesiątki białych pagórków, przy których zbiera się czasem cała ludność wioski" - mówi folklorystka.
W niektórych regionach - na przykład w obwodzie mohylewskim na wschodzie - po cmentarzach chodzi się korowodami. Ludzie idą między mogiłami, trzymając się za ręce i śpiewając pieśń o wspominaniu dusz. Czasem gra się też drewnianych piszczałkach.
"Radunica należy do systemu Dziadów - zwyczaju wspominania przodków, które odbywało się w różnych miejscowościach od trzech do siedmiu razy w roku" - podkreśla Wałodzina, przypominając, że Dziady świętowano m.in. podczas Bożego Narodzenia, Maslenicy (czyli ostatków) czy w dzień Trójcy Świętej.
Oficjalnie Radunica jest dniem wolnym od pracy dziewiątego dnia po prawosławnej Wielkanocy. W tym roku władze ogłosiły dodatkowo wolne w ostatni dzień kwietnia, w związku z czym Białorusini mogą odpoczywać aż przez 3 dni, łącznie z wolnym od pracy 1 maja.
Jak jednak podkreślają etnografowie, termin świętowania Radunicy w praktyce różni się w zależności od regionu, na przykład na Polesiu obchodzi się ją w pierwszy czwartek po prawosławnej Wielkanocy, a w niektórych miejscach nawet w samą Wielkanoc.
Aby ułatwić Białorusinom odwiedzanie grobów, w tym roku, podobnie jak w poprzednich, władze umożliwiły wjazd na cmentarze do strefy skażonej po katastrofie w Czarnobylu bez przepustek, tylko z dowodem tożsamości. Co roku ponad 200 cmentarzy w strefie czarnobylskiej - w obwodach homelskim i mohylewskim - odwiedza około 12 tys. osób.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?