"Avatar" to film, w którym nie odróżnimy rzeczywistości wirtualnej od realności. Jednak zdumiewające efekty specjalne nie potrafią przesłonić scenariuszowych mielizn i nachalności ekologicznej propagandy.
Niektórzy czytelnicy watykańskiej gazety "L'Osservatore Romano" przecierali zapewne oczy ze zdumienia widząc w jednym z jej ostatnich wydań rysunek... Homera Simpsona, bohatera popularnej amerykańskiej kreskówki.
Uczestniczyć w dziele stworzenia? Czy to możliwe? Tak, w programie edukacyjnym "Na ścieżkach wiary".
Twórcy co pewien czas wracają do tematyki templariuszy. Spotyka się z nimi Harrison Ford w filmie „Indiana Jones i ostatnia krucjata”, Nicolas Cage szuka ich bogactw w „Skarbie Narodów”, a Tom Hanks trafia na ich ślad w „Kodzie Leonarda da Vinci”.
Na ekrany niemieckich kin weszła właśnie historyczna superprodukcja opowiadająca o losach słynnej średniowiecznej mistyczki, Hildegardy z Bingen.
Czy sukcesy komercyjne niektórych filmów z wyraźnie antychrześcijańskim przesłaniem są wynikiem ich walorów artystycznych, czy zręcznego marketingu i promocji?
Szokujący film Larsa von Triera "Antychryst" powstał między innymi dzięki polskim publicznym pieniądzom. Produkcję filmu dofinansował Polski Instytut Sztuki Filmowej.
Skandalu nie było. "Anioły i demony" Rona Howarda nie sprowokowały burzy na miarę "Kodu Da Vinci".
Ten film nie jest odwzorowaniem życia klasztornego, ale istotą tegoż życia.