Alfabet religii: Sothis

Egipska bogini będąca personifikacją jednej z gwiazd widniejących na nieboskłonie.

Konkretnie – Syriusza. Ten zaś nazywany był przez Egipcjan m.in. Wielkim Psem lub Psią Gwiazdą, a w starożytnej Grecji uchodził za psa myśliwego Oriona. Nic więc dziwnego, że Sothis ukazywano często jako kobietę jadącą na psie, mającym gwiazdę na czole.

Kiedy wprowadzano egipski kalendarz, doszło nie tylko do ponownego pojawienie się na niebie Syriusza, ale też do wylania Nilu oraz przesilenia letniego. Egipcjanie zaczęli więc wiązać wszystkie te zdarzenia z osobą Sothis, zwanej też czasem Sopdet. Uznano, że to właśnie ona przynosi wszelki urodzaj.

Święta księga Egipcjan znana dziś jako „Teksty Piramid” opisuje Sothis jako boginię wody żywej, a więc tę, która ożywiać miała również zmarłych. Dlatego też z czasem zaczęto utożsamiać ją z inną, wielką, staroegipską boginią - Izydą, żoną pana zaświatów.

Wówczas Ozyrys byłby Orionem, zaś Izyda-Sopdet podążałaby na niebie tuż za nim, by wspólnie począć Wenus - gwiazdę zaranną.

Natomiast – jak czytamy w książce Manfreda Lurkera „Bogowie i symbole starożytnych Egipcjan” – „na Elefantynie Sothis zajęła miejsce Satet (Satis) do czego – oprócz podobieństwa imion – przyczynić się mogła podobna funkcja obu bogiń – dawczyń wody.

Z Sothis wiąże się jeszcze jedna ważna, acz współcześniejsza już sprawa. Tak zwane datowanie sotisowe, którym posługują się egiptolodzy. Chodzi o chronologię wyznaczaną wschodami wspomnianego już Syriusza. Zresztą wiele staroegipskich świątyń budowano w taki sposób, by światło Sothis można było dostrzec z ołtarza. Nic w tym dziwnego. Wszak tzw. heliakalny wschód Syriusza uchodził wówczas za jeden z najważniejszych dni w roku, był bowiem początkiem nowego roku astronomicznego. Stąd też kolejny tytuł i funkcja bogini Sothis - Pani Nowego Roku.

*

Tekst z cyklu Alfabet religii

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg