Po kilku dniach zaciętych walk islamistyczni bojownicy zajęli siedzibę sił specjalnych w Bengazi na wschodzie Libii. Jest to najważniejsza baza wojskowa w tym mieście - poinformowano w nocy z wtorku na środę.
Islamiści ogłosili w komunikacie przejęcie kontroli nad kwaterą generalną sił specjalnych. Członek sił specjalnych Fadel al-Hassi powiedział, że "wycofały się one z bazy armii w Bengazi po silnym ostrzale". Według źródeł wojskowych wśród grup islamistycznych, które zajęły bazę, jest Ansar Aszaria, uważane przez USA za organizację terrorystyczną. Agencja AFP pisze, że zajęcie bazy jest najpoważniejszym dotąd ciosem dla libijskiej armii, która od upadku reżimu Muammara Kadafiego w 2011 roku próbuje się odbudować.
Jednostka sił specjalnych jest jedną z nielicznych regularnych brygad wojskowych w Libii. Choć siły specjalne ogłosiły poparcie dla działalności generała w stanie spoczynku Chalifa Haftara, to nie są pod jego dowództwem. Haftar od 16 maja prowadzi "operację antyterrorystyczną" na wschodzie kraju. Generała popierają liczne oddziały armii, w tym eskadry lotnicze; przez przeciwników jest on oskarżany o dokonanie w istocie zamachu stanu.
Co najmniej 38 osób zginęło w nocy z poniedziałku na wtorek oraz we wtorek w Bengazi w starciach islamistycznych milicji z siłami lojalnymi wobec generała. Walki toczyły się z użyciem pocisków rakietowych i lotnictwa. W rejonie starć rozbił się libijski samolot myśliwski.
Jak poinformował rzecznik tzw. Armii Krajowej pod dowództwem Haftara, myśliwiec rozbił się we wtorek z powodów technicznych; pilot miał się bezpiecznie katapultować. Tymczasem islamiści poinformowali, że to oni zestrzelili maszynę.
Bengazi, największe miasto na wschodzie Libii, pozostaje w praktyce pod kontrolą islamistów od czasu obalenia reżimu Kadafiego. Islamiści nie uznają nowych władz centralnych.
Niestabilna sytuacja panuje również w Trypolisie, stolicy Libii, gdzie rywalizujące milicje walczą o kontrolę nad lotniskiem. Tymczasowy rząd centralny jest słaby i dotychczas nie zdołał zorganizować w pełni profesjonalnej armii i policji.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?