Według legendy Bóg miał powiedzieć Żydom szukającym miejsca na ziemi, by poszli do Polski. Słowo Polin, które znalazło się w nazwie Muzeum Historii Żydów Polskich zawiera te dwa znaczenia: "Polska" lub "tu odpoczniesz". W muzeum w Warszawie na Nalewkach raczej się zmęczysz, ale żałować nie będziesz.
Cztery tysiące metrów kwadratowych wykorzystano co do centymetra. Projekt wystawy budzi podziw, bo zawiera wszystko, co atrakcyjne we współczesnym muzealnictwie.
Dziesiątki paneli, projektorów, mebli, makiet, interaktywnych ekranów i sączących się z głośników historii, dźwięków i melodii sprawiają, że przy wyjściu z Muzeum Historii Żydów Polskich czujemy, że przeszliśmy kawał drogi. Bo też placówka na Nalewkach postawiła sobie za cel pokazanie całego bogactwa tysiącletniej obecności Żydów na polskich ziemiach.
Zaczyna się od... lasu. I od legendy Polin o przybyciu Żydów do kraju Mieszka.
Na wielkich taflach szkła wyświetlany jest bowiem widok, jaki w średniowieczu miał się ukazać uciekającym przed prześladowaniami Żydom. Pierwsze znaczenie słowa "Polin" to Polska. Drugie: „tutaj odpoczniesz”. Oba splatają się w legendzie, przytoczonej przez Gershoma Badera w 1927 r. Opowiada ona, że Żydzi, zarządzili post i błagali Boga, by ratował ich z rąk oprawców. Wówczas miała spaść z nieba karteczka, na której było napisane: „idźcie do Polski i tam znajdziecie spokój”. Gdy Żydzi już tam dotarli, przywitał ich świergot ptaków: „Po-lin”, co rabini zrozumieli, jako zachętę, by tu odpoczęli.
Tomasz Gołąb /Foto Gość Pełno w muzeum interaktywnych plansz i paneli multimedialnych Prawdziwa wędrówka rozpoczyna się od średniowiecza. Tu z kupcami, na przykład z Jakubem z Ratyzbony docieramy do polskich miast. Na ekranie można wykonać wirtualną podróż, zabierając ze sobą towary i sprzedając je nawet w Kijowie.
Około 1500 roku Żydzi zamieszkiwali ponad 100 polskich miast. Na ścianach widnieją ich plany, z wyróżnionymi dzielnicami żydowskimi i historiami mieszkańców.
Gigantyczna interaktywna makieta Krakowa i Kazimierza to centrum galerii Paradisus Iudaeorum, czyli Raju dla Żydów.
Złoty wiek kultury żydowskiej, przypadł na XVI i pierwszą połowę XVII w., gdy cieszyli się szeroką autonomią, zaczęli osiedlać się w wielkich majątkach magnackich na wschodzie kraju, dzierżawili karczmy, młyny i browary, dorabiając się nierzadko wielkich majątków na handlu zbożem i bydłem. Na wielkiej mapie z 1765 r. widać, że w 1200 miejscowości mieszkało w Polsce już 750 tys. Żydów, dziesięć razy więcej niż na początku XVI w.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…