Nazwa święta - Simchat Tora - dosłownie oznacza "radość z powodu Tory" (Prawa Bożego).
Wyznawcy judaizmu tak opowiadają o Simchat Tora: „Obchodom towarzyszy radosna atmosfera. W wielu kongregacjach panuje zwyczaj tańczenia z Torą wokół Bimy - centralnego miejsca w Synagodze. Okazując swoja radość świętujemy nasz związek z tradycją i okazujemy wdzięczność Bogu za niezwykły dar jaki otrzymaliśmy na Górze Synaj. Tora porównywana jest wtedy do królewny, która poślubia Naród Żydowski. Innym symbolem jest związek z Tory z wodą. Tak jak woda jest źródłem życia fizycznego, tak Tora symbolizuje życie duchowe. Życie materialne ma jedynie wtedy sens i przynosi spełnienie, gdy jest powiązane z rozwojem moralnym i duchowym. W Judaizmie rozwój ten jest związany z pamięcią o poprzednich pokoleniach i praktykowaniem tradycji i wartości moralnych na co dzień - do czego nakłania nas Tora i jej przykazania. Okazujemy więc wdzięczność Bogu za to, że otrzymaliśmy właściwe, konstruktywne wskazówki postępowania”.
Jest to względnie młode święto żydowskie, nie wymienione w Tanach ani w Talmudzie. W żydowskiej liturgii jest zwyczaj odczytywania w synagodze tekstów Tory. Pierwotnie w Palestynie istniał zwyczaj trzy letniego cyklu odczytywania Tory. Jednak z czasem wśród Żydów przewagę zyskał zwyczaj obowiązujący w Babilonii, gdzie pełen cykl trwał jeden rok. Kodyfikację tego zwyczaju przeprowadził w XIV wieku Jaakow ben Aszer, który wprowadził święto Simchat Tora na zakończenie pełnego rocznego cyklu odczytywania Tory.
We wszystkich synagogach w tym dniu kończy się całoroczny cykl czytania Tory. Przed czytaniem ostatniego fragmentu Pięcioksięgu, wypowiadane są słowa:
"Za wolą Boga, wielkiego, potężnego i wzbudzającego bojaźń, i za wolą drogocennej Tory, która jest bogatsza niż najczystsze złoto i cenniejsza niż perły, i za pozwoleniem świętego Sanhedrynu oraz uczonych i mędrców Tory otworzę usta swoje, aby wznieść hymn ku chwale Boga, która mieszka w światłości. On dał nam życie i podtrzymuje w nas bojaźń Jego Imienia; On sprawił, że możemy radować się z Tory, która pociesza serce i oświeca oczy. Tora daje życie (...) czyni szczęśliwymi tych, którzy kroczą jej drogami dobroci i prawości. Dodając im sił, przedłuża dni tych, którzy ją kochają, przestrzegają jej przykazań, którzy przylgnęli do niej z szacunkiem i miłością (...)"
Następnie odczytywane są z 5 Księgi Mojżeszowej (Eleh Ha-Debarim) rozdziały 33 i 34, kończące Torę. Jest to ostatnia parsza z Księgi Debarim, zwana Wezot ha-Bracha. Jest zwyczajem, aby każdy mężczyzna obecny w tym dniu w synagodze otrzymał przywilej odczytania fragmentu Tory. Z tego powodu zdarza się, że ten fragment Księgi Debarim odczytuje się wielokrotnie. Osoba, która jako ostatnia w danym roku odczytuje ten fragment Tory (kończący roczny cykl) jest nazywana "oblubieńcem Tory (hebr. "chatan Tora").
Przed rozpoczęciem nowego cyklu czytania Tory w synagodze, wypowiada się słowa, które są zaproszeniem dla "chatan Tora" do odczytania pierwszych wersetów z Tory:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?