Będzin był przed II wojną światową największym ośrodkiem społeczności żydowskiej na terenie Zagłębia Dąbrowskiego
Będzin był przed II wojną światową największym ośrodkiem społeczności żydowskiej na terenie Zagłębia Dąbrowskiego
Na zdjęciu macewa z będzińskiego cmentarza cholerycznego
MSzybalski / CC-SA 3.0

Zbigniew Białas pisze książkę o Rutce Laskier

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 29.10.2017 06:00

Książkę inspirowaną losami Rutki Laskier - dziewczynki z będzińskiego getta, której pamiętnik odnaleziono wiele lat po wojnie - pisze Zbigniew Białas, autor kilku poczytnych książek, których akcja również toczy się w Zagłębiu.

Niedawno fragmenty powieści zaprezentowano podczas spotkania w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Będzinie (Śląskie) - mieście Rutki.

"Przeczytałem o wyburzaniu będzińskiego domu Rutki Laskier, czy może raczej o wyburzaniu jego resztek. Ponieważ szukałem odpowiedniego tematu do czwartego tomu kronik zagłębiowskich i wiedziałem, że ten tom musi być osadzony w czasach drugiej wojny światowej, informacja o tym, że Rutki dom zniknie była impulsem, by w powieści ocalić pamięć o tej dziewczynie" - powiedział PAP prof. Zbigniew Białas.

"Im bardziej jednak zagłębiałem się w opisywaną materię, tym wyraźniej zdawałem sobie sprawę, że życie Rutki Laskier domaga się powieści kameralnej, skupionej na jej osobie, a nie na całej społeczności. Interesuje mnie więc przede wszystkim zwykła żydowska dziewczyna, której przyszło dojrzewać w potwornych czasach" - dodał.

Rutka Laskier urodziła się w 1929 r. w Gdańsku, gdzie jej ojciec pracował jako urzędnik bankowy. Z początkiem lat 30. rodzina powróciła do Będzina, z którego wywodzili się rodzice dziewczynki i gdzie urodził się jej brat Joachim, nazywany w rodzinie Heniusiem. W 1943 r. 14-letnia wówczas Rutka prowadziła w szkolnym zeszycie pamiętnik. Pisała po polsku, zapisując swoje przemyślenia, odczucia, opisując relacje z rówieśnikami, w tym pierwsze zauroczenia miłosne. Pamiętnik ukryła pod schodami domu na terenie getta, w którym mieszkała z rodzicami i bratem.

W sierpniu 1943 r. została wraz z rodziną deportowana z będzińskiego getta i przewieziona do niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau, gdzie zginęła. Data i okoliczności jej śmierci budzą wątpliwości - według jednej z wersji zginęła od razu w komorze gazowej, według innej - zmarła na tyfus.

Holokaust przeżył tylko ojciec Rutki, który po wojnie wyjechał do Izraela i założył nową rodzinę. Jego urodzona w 1949 r. córka Zahava przez wiele lat nie wiedziała, że miała przyrodnie rodzeństwo. Po latach przyjechała do Będzina z ekipą brytyjskiej telewizji, by odszukać ślady bliskich. Film dokumentalny o losach Rutki, zaprezentowany podczas spotkania z profesorem Białasem, zrealizował w 2006 r. na zlecenie TVP3 Marek Kopczacki.

"Jestem pod wrażeniem dużej frekwencji, a fragmenty książki zrobiły na uczestnikach duże wrażenie" - powiedział Kopczacki. "Myślę, że za tym zainteresowaniem kryje się i lokalny patriotyzm, i to, że historia Rutki jest poruszająca, ale także to, że kultura żydowska jest nam w Zagłębiu jednocześnie bliska i egzotyczna, można powiedzieć, że odkrywamy ją na nowo" - dodał.

Będzin był przed II wojną światową największym ośrodkiem społeczności żydowskiej na terenie Zagłębia Dąbrowskiego. Według spisu policyjnego z grudnia 1939 r. zamieszkiwało go ponad 33 tys. obywateli żydowskich, a w całym powiecie będzińskim było ich ponad 45 tys. Przed wojną w ścisłym centrum społeczność żydowska stanowiła nawet 80-90 proc., nadając ton życiu miasta. W Będzinie działały żydowskie partie polityczne, stowarzyszenia kulturalne, prasa, kluby sportowe.

II wojna światowa przyniosła zagładę ponad 30 tys. będzińskim Żydom. Do historii miasta przeszło m.in. spalenie synagogi wraz z modlącymi się ludźmi, uliczne egzekucje, deportacje do obozów śmierci i ostateczna likwidacja getta w sierpniu 1943 r. Po wojnie do rodzinnego miasta wróciło niespełna 900 osób.

Jak ocenia prof. Białas, Polacy w różnym stopniu uporali się z tematem Holokaustu. "Historia Zagłębia Dąbrowskiego w latach 1939-1943, czy się ma tego świadomość, czy nie, jest na pewno niezagojoną raną. Każdy, kto spaceruje dzisiaj po rozległym terenie na pograniczu Sosnowca i Będzina, zwróci uwagę na posępność tej przestrzeni. Obszar, przeznaczony w 1940 r. na centrum Adolf-Hitler-Stadt, w pewnym sensie nadal pozostaje przeklęty. Ciąży na nim groza wydarzeń, które nie zostały opłakane w należyty sposób. Moja książka może być głosem płaczącego, ale nie wiem, czy to oznacza jakiś ważny głos w debacie" - powiedział PAP.

Prof. Zbigniew Białas - literaturoznawca-anglista, prozaik i tłumacz, jest dyrektorem Instytutu Kultur i Literatur Anglojęzycznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej napisał 3 powieści, których akcja rozgrywa się w Zagłębiu. Pierwsza - "Korzeniec" stała się kanwą nagradzanego spektaklu, zrealizowanego przez Remigiusza Brzyka w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu, potem były "Puder i pył" oraz "Tal".

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Reklama