Sąd w Delhi skazał w czwartek 18 hinduskich fanatyków na dożywocie za współudział w zabiciu 23 muzułmanów podczas zamieszek, które wybuchły na tle religijnym na zachodzie Indii w 2002 roku. W rozruchach zginęło ponad 800 osób.
Skazani na dożywocie hinduiści wraz z innymi uczestnikami zamieszek podpalili dom w wiosce Ode, w którym schronili się muzułmanie (w większości kobiety i dzieci), po czym zabarykadowali drzwi i okna, by uniemożliwić im wydostanie się z płonącego budynku.
Ponadto wyroki siedmiu lat więzienia otrzymało pięciu hinduistów za udział w zamieszkach w Ode oraz wypędzenie tamtejszych muzułmanów z ich domów.
Wyroki skazujące to wynik zakończonego w zeszłym tygodniu śledztwa w sprawie zamieszek w stanie Gudżarat na zachodzie kraju.
Rozruchy wybuchły w marcu 2002 roku w reakcji na podpalenie przez fanatycznych muzułmanów pociągu i spalenie żywcem 58 hinduskich pielgrzymów, którzy nim jechali.
Incydent ten wywołał wielodniowe zamieszki. W pogromach urządzanych przez radykalnych hinduistów zginęło lub zaginęło ponad tysiąc muzułmanów. W wyniku podpaleń kilkadziesiąt tysięcy muzułmanów straciło dach nad głową. Były to najkrwawsze zamieszki na tle religijnym w Indiach w ostatnich latach - przypomina Associated Press.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?