"Razem możemy wnieść wielki wkład w sprawę pokoju; razem będziemy mogli świadczyć w szybko zmieniającym się świecie o trwałym znaczeniu Bożego planu stworzenia; razem będziemy mogli stanowczo przeciwstawiać się wszelkim formom antysemityzmu i różnym innym formom dyskryminacji" - powiedział papież podczas wizyty u dwóch Wielkich Rabinów Izraela - sefardyjskiego Szlomo Amara i aszeknazyjskiego -Yony Metzgera.
Papieża powitał dyrektor generalny Wielkiego Rabinatu. Nawiązał do sobotniego zamachu w Brukseli i wyraził ubolewanie z powodu aktów antysemityzmu. Rabin sefardyjski, Szlomo Amara podkreślił znaczenie Dekalogu, łączącego obowiązki względem Boga i ludzi. Prosił Kościół, by wnosił wkład w budowanie pokoju i walczył z terroryzmem.
Również Wielki Rabin aszeknazyjski -Yona Metzger potępił terroryzm i zaapelował o wspólne budowanie pokoju, niezależnie od różnic etnicznych, czy religijnych.
Zabierając głos Franciszek przypomniał, że od czasów, gdy był arcybiskupem Buenos Aires, mógł liczyć na przyjaźń wielu żydów. Przyjął też wielu z nich na audiencjach. Zaznaczył, że ta droga przyjaźni jest jednym z owoców II Soboru Watykańskiego, a zwłaszcza deklaracji „Nostra aetate” o relacjach Kościoła z innymi religiami.
"Jestem przekonany, że w istocie to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dekad w stosunkach między żydami a katolikami jest autentycznym darem Bożym" - zaznaczył papież.
Ojciec Święty podkreślił znaczenie dialogu pomiędzy Wielkim Rabinatem Izraela a Komisją Stolicy Apostolskiej ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem. "Dialog ten, zainspirowany wizytą świętego papieża Jana Pawła II w Ziemi Świętej, rozpoczął się w roku 2002 i trwa już od dwunastu lat. Podoba mi się myśl - nawiązująca do bar micwy w tradycji żydowskiej - że jest on bliski wieku dojrzałego: ufam, że będzie on trwał nadal i będzie miał przed sobą świetlaną przyszłość" - stwierdził Franciszek.
Papież zachęcił do refleksji nad znaczeniem duchowym więzi łączącej chrześcijan i wyznawców judaizmu. Podkreślił, że dla katolików chodzi tu o docenienie w pełni sensu żydowskich korzeni swej wiary. "Wzajemna znajomość swojego dziedzictwa duchowego, docenienie tego, co nas łączy i poszanowanie w tym, co nas dzieli mogą prowadzić nas do dalszego rozwoju naszych stosunków, które powierzamy Bogu. Razem możemy wnieść wielki wkład w sprawę pokoju; razem będziemy mogli świadczyć w szybko zmieniającym się świecie o trwałym znaczeniu Bożego planu stworzenia; razem będziemy mogli stanowczo przeciwstawiać się wszelkim formom antysemityzmu i różnym innym formom dyskryminacji. Niech Pan nam pomoże iść z ufnością i męstwem serca jego drogami" - zakończył swoje przemówienie papież.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?