Po latach pokojowego współistnienia w stolicy Indonezji zaczynają się mnożyć akty antychrześcijańskiej przemocy.
Ostatni odnotowano wczoraj przed poranną Mszą w kościele Najświętszego Serca Jezusowego w Dżakarcie. Grupa mężczyzn wtargnęła do świątyni wznosząc okrzyki „Allach jest wielki” i niszcząc wyłożone w przedsionku materiały liturgiczne. W minionych dniach islamiści zaatakowali grupę modlących się katolików, a także protestanckiego pastora oskarżonego o nielegalne organizowanie modlitewnych spotkań.
Stołeczna Dżakarta uważana jest za jedno z najbardziej pluralistycznych i otwartych miast w Indonezji. Przez całe dekady była symbolem pokojowego współistnienia ludzi różnych religii, w przeciwieństwie do innych prowincji tego muzułmańskiego kraju, gdzie dochodziło do antychrześcijańskiej przemocy.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?