Chrześcijanie w Iraku
Współcześni nestorianie są potomkami starożytnego Kościoła, istniejącego już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa na terenach dzisiejszego Iraku i Iranu. W V wieku zwolennicy poglądu patriarchy Nestoriusza o naturze Chrystusa sprzeciwili się orzeczeniom Soboru w Efezie (431 r.). Dali oni początek prężnie rozwijającym się na Bliskim Wschodzie wspólnotom nestoriańskim. Prawdopodobnie w VIII wieku misjonarze nestoriańscy dotarli na tereny dzisiejszych Chin i Indii. Później jednak, głównie w wyniku prześladowań muzułmańskich, prężność i liczebność nestorian znacznie się zmniejszyła, a w ostatnich dziesięcioleciach doszło do wielkiej emigracji członków tego Kościoła do USA i Europy Zachodniej. 13 grudnia 1996 roku Jan Paweł II i katolikos Karekin I podpisali wspólną deklarację ekumeniczną, potwierdzającą tę samą wiarę obu Kościołów.
Od czerwca 1989 r. na czele Kościoła chaldejskiego stoi patriarcha Raphael I Bidawid. Wspólnota, którą kieruje, należy do Kościołów wschodnich. Obecnie Kościół ten w Iraku, gdzie mieści się siedziba patriarchy (w Bagdadzie), liczy około pół miliona wiernych. Jego członków można także spotkać w Iranie, Jerozolimie, Libanie, Egipcie, Syrii, Turcji oraz w Stanach Zjednoczonych i Europie. W Bagdadzie rezyduje też syro-katolicki arcybiskup Athanase Matti Shaba Matoka.
Nadzieje i oczekiwania
W Bagdadzie jest ponad sto kościołów, istnieje wydział teologiczny dla wszystkich chrześcijan i ukazuje się wiele pism chrześcijańskich. W wywiadzie dla watykańskiej agencji Fides, przeprowadzonym w 2001 roku, sekretarz generalny Synodu Biskupów Kościoła Chaldejskiego bp Jacques Isaak z Iraku zaznaczył, że „mimo wojny i sankcji chrześcijaństwo w Iraku nie umarło, przeciwnie, właśnie w tych okolicznościach występuje wiele korzystnych zjawisk: są liczne powołania kapłańskie”. Dominikanie i szereg innych zakonów i zgromadzeń przeżywają rozkwit. Kościoły w niedziele są przepełnione, a kapłani nie mogą sprostać potrzebom katechizacji, którą muszą podejmować za nich setki świeckich. Wiele dziewcząt poświęciło się opiece nad upośledzonymi, zarówno chrześcijanami, jak i muzułmanami, zakładając dom zwany Betanią. „Są to znaki obecności Jezusa Chrystusa w naszym kraju” - dodał sekretarz generalny Synodu Kościoła Chaldejskiego w Bagdadzie.
Zdaniem o. Willema de Smeta, znawcy islamu i honorowego przewodniczącego międzynarodowej organizacji „Kirche in Not” (Kościół w potrzebie), chrześcijaństwo szczególnie rozkwita w regionie Kurdystanu na północy Iraku. Dotyczy to przede wszystkim wiernych katolickiego Kościoła chaldejskiego i asyryjskiego Kościoła Wschodu, którzy mimo politycznej destabilizacji i zniszczeń wojennych nie opuścili swojej ojczyzny.
- Mimo ciężkich czasów, starają się oni jak najlepiej wypełniać obowiązki duszpasterskie i społeczne - powiedział o. de Smet podczas spotkania w siedzibie organizacji w Monachium.
Pod okiem Saddama
Inaczej wygląda sytuacja chrześcijan w południowej części Iraku, kontrolowanej przez Saddama Husejna. Tutaj chrześcijanie, podobnie jak większość irackiego społeczeństwa, cierpią biedę.
Organizacja „Kirche in Not” w ostatnich pięciu latach wsparła irackich chrześcijan sumą 250 tys. euro. Pieniądze te zostały przeznaczone przede wszystkim na szkolnictwo oraz budowę m.in. wyższej uczelni filozoficzno-teologicznej „Babel College” w Bagdadzie, stowarzyszonej z Papieskim Uniwersytetem Urbanianum w Rzymie. Każdy kapłan co miesiąc dostaje od „Kirche in Not” pieniądze na utrzymanie. W ostatnim czasie dzieci z Kościołów: chaldejskiego, syryjskiego oraz ormiańskiego otrzymały 3,5 tys. egzemplarzy Biblii. Ponadto w Kurdystanie organizacja wspiera budowy świątyń wszystkich obrządków.
mł/KAI
W Iraku istnieją 4 niezależne od siebie i podległe bezpośrednio Stolicy Apostolskiej Kościoły katolickie różnych obrządków: chaldejski w randze patriarchatu Babilonii (z siedzibą w Bagdadzie) z 6 diecezjami sufraganalnymi, metropolią Kirkuku i 3 archidiecezjami; ormiański (arcybiskupstwo Bagdadu); łaciński (archidiecezja Bagdad) i syryjski (archidiecezje Bagdad i Mosul). Ponadto w kraju tym mieszkają prawosławni, podlegający w większości patriarchatowi antiocheńskiemu z siedzibą w Damaszku (Syria) oraz niewielkie grupki protestantów.
Sytuacja religijna w Iraku: muzułmanie 97% (Shi'a 60-65%, Sunni 32-37%), chrześcijanie i inni 3%
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?