W Sejnach, jak dawniej, słychać litewski przeplatający się z polskim. Staroobrzędowcy mówią po polsku. Tylko Żydzi milczą. Za to przychodzą w muzyce klezmerskiej granej wieczorami w Białej Synagodze.
Ruszyliśmy do granic (na szczęście nie wytrzymałości), by sprawdzić, czy hasło „Polska jest jak obwarzanek – to, co dobre, jest na obrzeżach” ma wciąż rację bytu. Doskonale wiemy, jak zmieniły się granice od czasu, gdy Józef Piłsudski wypowiadał tę słynną dewizę, dostosowaliśmy się więc do dzisiejszych miejsc pogranicza. Wybraliśmy krainy na krańcu mapy, na styku. Przestrzenie, w których mieszają się języki, narodowości, kultury, wyznania. Urzekające pięknem krainy, gdzie Wschód spotyka Zachód, Bizancjum – Rzym, a Tomasz z Akwinu – Mikołaja Cudotwórcę. Tygiel kultur i religii. Miasteczka, w których po brukowanych uliczkach spacerowali ramię w ramię Polacy, Litwini, Niemcy, Żydzi, Cyganie, staroobrzędowcy. W tym odcinku zapraszamy do Sejn, na spotkanie z Litwinami, staroobrzędowcami i Polakami wspominającymi swoich dawnych żydowskich sąsiadów.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...