Polscy wyznawcy islamu rozpoczęli we wtorek obchody czterodniowego Święta Ofiarowania, czyli Kurban Bajram (Ied al-Adha). To jedna z dwóch najważniejszych w roku muzułmańskich uroczystości religijnych, czas nie tylko modlitw, ale i spotkań z bliskimi.
W województwie podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska polskich muzułmanów pochodzenia tatarskiego, uroczystości odbywają się m.in. w zabytkowych meczetach w Bohonikach i Kruszynianach. Specjalnie na święto zjechały tam muzułmańskie rodziny nie tylko z kraju, ale i zagranicy.
Po modlitwach w bohonickim meczecie, na placu przy świątyni będzie miał miejsce rytualny ubój zwierząt, w tym roku są to trzy byki, ufundowanych przez wiernych. Symbolem Kurban Bajram jest bowiem składanie ofiar ze zwierząt. Mięso zostanie podzielone między wiernych.
Rytuał odbywa się na pamiątkę ofiary Ibrahima (Abrahama), który chciał poświęcić Bogu swego syna Ismaela (Izaaka), a zwierzęta ofiarne fundują ci muzułmanie, których na to stać.
Muzułmański Związek Religijny w RP, najstarsza i najważniejsza organizacja polskich wyznawców islamu podkreśla społeczno-humanitarny wymiar ofiary, bo dzielenie się mięsem umacnia więzi międzyludzkie i buduje społeczeństwo pozbawione skąpstwa i egoizmu.
Liderzy organizacji szacują, że do Związku należy ok. 5 tys. osób. W większości to polscy Tatarzy. Liczba wszystkich muzułmanów w Polsce, wliczając cudzoziemców - m.in. studentów, dyplomatów, przedsiębiorców i uchodźców - szacowana jest na 25-30 tys. osób.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?