Chrześcijanie na Zachodzie nie powinni brać wolności religijnej i wolności kultu za pewnik – podkreśla kard. Robert Sarah. Emerytowany prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zauważa, że wolność religijna atakowana jest na różne sposoby, a męczennicy nadal umierają za swą wiarę na całym świecie. Dzieje się tak nie tylko w odległych zakątkach globu, ale również na Zachodzie, gdzie wolność religijna jest także zagrożona.
Kard. Sarah wskazuje, że w przypadku Zachodu mamy obecnie do czynienia nie tyle z otwartą nienawiścią do wiary, ile coraz bardziej widocznymi i pogłębiającymi się uprzedzaniami wobec chrześcijaństwa. Afrykański hierarcha mówił o tym w wywiadzie dla telewizji EWTN prezentując swą najnowszą książkę pt. „Katechizm życia duchowego”. Jest ona głęboką refleksją nad siedmioma sakramentami oraz nad tym, jak czynić postępy w życiu duchowym.
Jednym z centralnych tematów książki jest znaczenie Mszy. „Mamy gromadzić się na Mszę Świętą i przyjmować naszego Pana w Eucharystii" – podkreśla kardynał, krytykując w tym kontekście drakońskie ograniczenia dotyczące uczestnictwa w liturgii w czasie pandemii koronawirusa. Kard. Sarah przypomina, że liberalna demokracja wymaga debaty, ale nigdy w jej trakcie nie można zapomnieć lub zaniedbać znaczenia naszego kultu Boga i zapomnieć o Nim. „Nie możemy zapominać o tym, że Eucharystia jest źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego” – podkreśla gwinejski kardynał. „Crux, hostia i virgo, czyli Krzyż, hostia i Dziewica Maryja, to trzy filary, na których trzeba budować życie chrześcijańskie” – podkreśla kard. Sarah.
Wyznaje, że bycie prefektem watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego naprawdę uświadomiło mu znaczenie liturgii jako wielkiego i wyjątkowego momentu spotkania z Bogiem twarzą w twarz i bycia przez Niego przemienianym. „Liturgia musi być piękna i musi być święta” – powiedział kard. Sarah, przestrzegając przed przekształcaniem Mszy w „spektakl”, czy zwyczajne spotkanie przyjaciół, odrywając uwagę od uwielbienia Boga. Wskazał, że wielkim wyzwaniem pozostaje formacja liturgiczna i ukazywanie wiernym piękna liturgii, które pogłębia spotkanie z Chrystusem.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?