Franciszkanie rozpoczęli przygotowania do obchodów 800-lecia spotkania ich założyciela z sułtanem Al-Kamilem. Miało ono miejsce w 1219 r.
Św. Franciszek zabiegał o nawrócenie muzułmanów i samego sułtana. Choć nie zdołał przekonać muzułmańskiego przywódcy do Chrystusa, zyskał sobie jego życzliwość.
Oficjalne przygotowania do jubileuszu tego historycznego wydarzenia rozpoczęły się przedwczoraj wieczorem w Kairze. W spotkaniu zorganizowanym przez kustodię Ziemi Świętej uczestniczyli między innymi ambasador Włoch i nuncjusz apostolski w Kairze. Abp Bruno Musarò zwrócił uwagę na wyjątkowy charakter wspominanego wydarzenia, jak i samej wyprawy Biedaczyny z Asyżu do Egiptu. „Tylko człowiek przepełniony Bogiem i inspirowany przez Ducha Świętego mógł mieć tyle odwagi i żarliwości, by przyłączyć się do krucjaty i przybyć tu do Egiptu” – powiedział watykański dyplomata. Przypomniał on, że Franciszek cierpiał z powodu krwawych walk między muzułmanami i krzyżowcami. Dlatego usilnie zabiegał o przywrócenie pokoju.
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?