publikacja 18.05.2009 13:58
Według Czarnego Łosia świętego męża Siuksów fajka przedstawia ni mniej, ni więcej, tylko cały wszechświat.
Wódz Massasoit oraz gubernator John Carver podczas ceremonialnego palenia fajki Wikipedia (PD)/Sutro Library, San Francisco, USA
W dalszej części Catlin mówi nam także, że ten „sposób uwznioślenia [zawartego układu stanowi] najbardziej nienaruszalne przyrzeczenie utrzymania pokoju, jakie mogą dać" (Catlin 1844 I: 235).
Jego obserwację potwierdza o wiele wcześniejsza relacja Marąuetta, który pod koniec XVII w. opisywał mieszkańców Doliny Missisipi:
Pozostaje jeszcze tylko opowiedzieć o fajce pokoju. To dla nich coś najbardziej tajemniczego i szanowanego. Dzicy okazują jej większy szacunek, niż u nas okazuje się koronom i berłom królów. Wydaje się, że jest to bóg pokoju i wojny, Sędzia życia i śmierci. Wy starczy, jeśli ktoś ją niesie lub pokazuje, aby mógł iść bezpiecznie przez sam środek zgromadzenia wrogów, którzy widząc ją odkładają broń w chwilach najgorętszej walki. Z tego właśnie powodu obdarował mnie fajką lud Illinois, aby służyła mi jako ochrona pośród wszystkich ludów, przez które miałem wędrować w czasie mojej podróży. (Marquette cytowany za: R. Hali 1977: 504)
Rola fajki w celebrowaniu zawieranych układów i rozejmów jest tak dobrze znana, że zawdzięcza jej ona s woj ą popularną nazwę „fajki pokoju". Taka charakterystyka nie czyni jednak zadość jej rzeczywistemu znaczeniu. Jej palenie nie jest bowiem jedynie niezbędnym składnikiem wszystkich siedmiu głównych rytuałów tworzących porządek liturgiczny Siuksów, lecz składnikiem najważniejszym. W micie Siuksów otrzymanie daru świętej fajki od Kobiety Białego Bizona poprzedzało wszystkie inne obrzędy i wszystkie one opierają się na uświęceniu poprzez kanon fajki pokoju. Jest to - by posłużyć się terminem Ortner - symbol kluczowy, którego świętość jest co najmniej równoznaczna świętości krzyża chrześcijańskiego.
Używam słowa „co najmniej", ponieważ akt jej palenia, będący oddychaniem całego wszechświata, zdaje się przekształcać palącego w Wakan-Tanka, tak jak wykonanie rytuału przez Aborygena przekształca wykonawcę w twórczych bohaterów czasu snu. Choć kult chrześcijański może głęboko poruszać, nie przekształca on wyznawcy w byty będące przedmiotem jego czci. (...)
* * *
RYTUAŁ I RELIGIA W ROZWOJU LUDZKOŚCI
Roy A. Rappaport
stron: 652
NOMOS Kraków 2007
Znaczenie świętej fajki u Indian północnoamerykańskich