Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie religie.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Licząca ponad 167 mln mieszkańców Nigeria, to kraj podzielony pod względem religijnym. Podczas gdy na południu chrześcijanie mogą uczestniczyć w nabożeństwach, na północy, zdominowanej przez islam są dyskryminowani i prześladowani.
Tak o salafickich terrorystach działających w Zachodniej Afryce wypowiedział się Ernst Sagemüller, kierownik projektów pomocowych dla państwowych i kościelnych organizacji wpierających rozwój Nigerii.
Do co najmniej 38 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wczorajszego antychrześcijańskiego zamachu bombowego w Kadunie w północnej Nigerii.
Mimo zagrożenia ze strony islamskich terrorystów Kościół w Nigerii nie rezygnuje z świętowania Wielkanocy. „Chrześcijanie w tym kraju mają silną wiarę i wiedzą, że wszystko jest w rękach Pana” – mówi ks. Patrick Tor Alumuli, rzecznik prasowy archidiecezji Abudży.
Stosunki między chrześcijaństwem a islamem są głównym tematem wizyty przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego kard. Jean-Louis Taurana w Nigerii.
Wkład w pokojowe współistnienie narodów, jaki wnosił na Czarnym Lądzie inż. Franco Lamolinara, przypomniał Papież z okazji jego pogrzebu. Telegram kondolencyjny w imieniu Ojca Świętego kard. Tarcisio Bertone przesłał na ręce arcybiskupa Vercelli Enrico Masseroniego, który przewodniczył wczoraj uroczystościom pogrzebowym w miasteczku Gattinara na północy Włoch.
Do ponad 10 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar wczorajszego zamachu na katolicką świątynię w mieście Jos w Nigerii.
Źródłem wielu problemów Nigerii jest klęska instytucji państwa. Wskazują na to biskupi tego afrykańskiego kraju w przesłaniu na zakończenie swej sesji plenarnej.
Tysiące Nigeryjczyków wzięło udział w pogrzebie ofiar zamachu islamskich terrorystów na kościół w Madalli.
Problemu działalności w Nigerii ugrupowania Boko Haram nie rozwiążą działania policyjne, ale narzędzia polityczne. Takiego zdania jest arcybiskup stołecznej Abudży, John Olorunfemi Onayiekan.