Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Nawet w tym przypadku nie napisano, co jest tak naprawdę przyczyną konfliktu. Jest nią próba ze strony fanatycznych zwolenników pewnego rabbina odbudowania świątyni Salomona na Górze świątynnej, co wymagało by zburzenia złotego meczetu. Na to Palestyńczycy się nie godzą. I Bogu dzięki, bo jakby Żtdzi ten meczet zburzyli, to mielibyśmy Trzecią Wojnę Światową, tym razem z islamem. Wojna nie trwałaby parę lat, ale dekady.
Zagrożenie wojną jest ogromne, ale nie ze strony Palestyńczyków.