publikacja 22.11.2018 11:00
- Obudził nas huk tłuczonych szyb - wydarzenia Nocy Kryształowej na Górnym Śląsku przypomniał dr Maciej Borkowski.
- Tak okazale do listopada 1938 r. prezentowała się opolska synagoga - wskazywał dr M. Borkowski
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Był to temat kolejnego wykładu (21.11), odbywającego się w ramach spotkań środowych w Centralnej Bibliotece im. J. von Eichendorffa w Opolu.
Prelegent przypomniał szykany, jakie dotknęły Żydów, nie tylko opolskich, po dojściu do władzy nazistów, ale nakreślił również obraz wielokulturowej społeczności, w której, choć stanowili jej niewielką część (5-7 %), odgrywali ważną rolę. Sama nowo wybudowana synagoga była jedną z najokazalszych budowli w Opolu, mającą 600 miejsc siedzących, archiwum, salę spotkań...
Nagrobki wielu opolskich Żydów nie przypominają tradycyjnej macewy, są opisane w języku niemieckim, w ówczesnym stylu, na niektórych nie ma nawet żydowskich symboli
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Nie miało to jednak większego znaczenia pod naporem fali nazistowskiej nietolerancji, a później holokaustu. Dr M Borkowski opisał elementy procesu „aryzacji” w niektórych zawodach, szykany, wreszcie przebieg Nocy Kryształowej, która – jak podkreśla prelegent, była akcją przygotowaną odgórnie, niespontaniczną.