Z okazji Dnia Judaizmu o dialogu Kościoła z tą religia pisze na łamach „L’Osservatore Romano” o. Norbert Hofmann, sekretarz watykańskiej Komisji ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem. Przypomina on, że inicjatorem Dnia był Kościół we Włoszech, a obecnie obchodzony jest on również w Austrii, Holandii, Polsce i Szwajcarii.
Przewodniczący Komisji, kard. Kurt Koch, „na życzenie Benedykta XVI zachęcił kraje, w których żyją obok siebie żydzi i katolicy i od dawna już prowadzą dialog, by zastanowiły się nad wprowadzeniem tego Dnia” – podkreśla współpracownik szwajcarskiego purpurata.
Po przypomnieniu najnowszych dziejów tego dialogu – poczynając od Soboru Watykańskiego II i jego deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich „Nostra aetate” – o. Hofmann podkreśla, że o ile „dialog z innymi religiami ma na celu zachowanie i szerzenie pokoju, promocje sprawiedliwości i ochronę stworzenia”, o tyle „judaizm, a w raz z nim chrześcijaństwo, nie pragnie jedynie pokoju na tym świecie, ale żyje nadzieją na pokój mesjański (...) jako obietnicę końca czasów, ponieważ czasy obecne zbyt często naznaczone są przez napięcia, przemoc i wojny”.
„Z tej szczególnej relacji pomiędzy judaizmem i chrześcijaństwem wypływa też dla dialogu żydowsko-katolickiego szczególna odpowiedzialność, polegająca na wspólnym zaangażowaniu na rzecz pokoju na świecie, nie tracąc jednak z pola widzenia pokoju obiecanego, który dostaniemy na końcu czasów. Jeśli żydzi i chrześcijanie razem promować będą pokój, wówczas staną się błogosławieństwem dla całego świata” – pisze sekretarz watykańskiej komisji.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?