Kościoły Starego Kontynentu starają się skłonić Unię Europejską do obrony wolności religijnej. W Brukseli odbyło się w tej sprawie spotkanie przedstawicieli różnych wyznań chrześcijańskich reprezentowanych w COMECE i KEK z delegacją unijnych urzędów.
Kwestię naruszania tego podstawowego prawa człowieka rozważano w trzech zakresach. Przede wszystkim poza Unią. Zdaniem europejskich Kościołów Bruksela powinna wypracować jasne definicje i skuteczne narzędzia, pozwalające domagać się respektowania praw człowieka w krajach, z którymi Europa współpracuje bądź je wspomaga. Szczególnej uwagi wymaga natomiast sytuacja w państwach, które pretendują do członkostwa w Unii. Największym z nich jest Turcja. W tym wypadku Bruksela powinna przeprowadzić szczegółowe dochodzenie, na ile są tam w ogóle respektowane unijne standardy.
W czasie brukselskiego spotkania mówiono też o sytuacji w krajach unijnych. Również i tam wolność religijna bywa naruszana. Wyraża się to zwłaszcza w skrajnie indywidualistycznej interpretacji praw obywateli, która nie uwzględnia społecznego i instytucjonalnego wymiaru religii. Kościoły Starego Kontynentu domagają się, aby wolność religijna była na bieżąco monitorowana przez unijne instytucje, które z urzędu powinny się zajmować prawami człowieka.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?