Muzułmanie rozpoczynający miesięczny post Ramadan pamiętają o papieskim pozdrowieniu z Lampeduzy – uważa ks. Samir Khalil Samir, egipski jezuita i islamolog.
W jego przekonaniu słowa Franciszka o poszukiwaniu godziwego życia to wyraźne nawiązanie do arabskiej wiosny.
„Młodzi, którzy doprowadzili do rewolucji w różnych krajach arabskich nie byli zorganizowani – powiedział Radiu Watykańskiemu doradca Papieża ds. islamu. – Tymczasem Bractwo Muzułmańskie jako jedyny nurt niereżimowy było dobrze zorganizowane. I dlatego to ono przejęło władzę. W ten sposób konflikt nabrał charakteru religijnego. Widać to zwłaszcza w Syrii. Ale również w Egipcie reformy wprowadzone przez Bractwo miały charakter ściśle religijny. Zmieniono konstytucję, oświatę, media, mianowano nowych gubernatorów, narzucając wszędzie islamski radykalizm. Ale ludzie się otrząsnęli i mówią, że nie tego chcieli. Chcą reform społecznych i gospodarczych, a nie religijnych. Święty dla muzułmanów miesiąc Ramadan może być okazją do przemyślenia tego wszystkiego. Tego życzy im Papież. Pokoju i współpracy, dla bardziej konstruktywnej przyszłości”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...