Prezydent Iranu Hasan Rowhani wezwał w poniedziałek tamtejszych muzułmańskich duchownych do większej tolerancji wobec internetu i innych nowoczesnych technologii zaznaczając, iż Iran nie może "zamykać bram na świat".
Przemawiając na spotkaniu z duchownymi w Teheranie Rowhani wskazał, iż internet jest ważny dla wszystkich ambitnych studentów i ekspertów, starających się o dostęp do nowej wiedzy i nauki. Wystąpienie prezydenta transmitowała państwowa telewizja.
Rowhani, który ma opinię polityka umiarkowanego, wygrał w ubiegłym roku wybory prezydenckie, obiecując zwiększenie swobody mediów i internetu, czemu sprzeciwiają się ideologiczni dogmatycy.
W Iranie pojawiają się doniesienia o blokowaniu stron i aplikacji internetowych, ale sieć funkcjonuje na ogół normalnie. Konserwatyści są także przeciwni rozwijaniu telefonii komórkowej trzeciej generacji twierdząc, że umożliwia ona szerzenie niemoralnych materiałów wizualnych. Jednak w ostatnich tygodniach rząd zezwolił kolejnym irańskim operatorom na oferowanie usług w tym standardzie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?