Indie zakazały we wtorek handlu ropą naftową i surowcami pochodnymi z organizacjami związanymi z Państwem Islamskim (IS). Ma to związek z rezolucją RB ONZ w sprawie działań przeciwko radykalnym grupom aktywnym na terenie państw zasobnych w surowce energetyczne.
Ministerstwo handlu Indii poinformowało, że w związku z wytycznymi Rady Bezpieczeństwa ONZ zakazany jest handel ropą naftową, produktami jej rafinacji oraz surowcami pochodnymi z organizacjami powiązanymi z IS. Ministerstwo jako organizacje, z którymi handel jest zabroniony, wymienia IS, syryjski Front Al-Nusra, powiązany zarówno z IS jak i z Al-Kaidą, oraz grupy powiązane ze światowymi sieciami Al-Kaidy.
Ma to związek z procederem przejmowania przez grupy bojowników Państwa Islamskiego kontroli nad instalacjami naftowymi na terenie Syrii, Iraku, Libii oraz z handlem surowcami energetycznymi przez IS. Rezolucja ONZ ma na celu uniemożliwienie terrorystom pozyskiwania środków finansowych na rzecz prowadzonej przez nich działalności z handlu tymi surowcami.
Państwa, na terenie których odnotowuje się największą aktywność grup związanych z IS czy też z Al-Kaidą, należą do czołówki światowych eksporterów ropy naftowej oraz surowców pochodnych. Do tego grona zaliczają się zarówno państwa Bliskiego Wschodu jak i Afryki Północnej, a także Nigeria.
Wzrost wpływów Państwa Islamskiego powoduje zaniepokojenie państw Zachodu, które obawiają się intensyfikacji działań bojowników na kontynencie europejskim oraz wzrostu rekrutacji w szeregi IS obywateli tych państw. Również dla Indii jest to ważny problem, gdyż szacuje się, że w szeregach Państwa Islamskiego może walczyć nawet ok. 1000 obywateli tego kraju.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?