W Brukseli zakończyło się seminarium poświęcone prześladowaniu chrześcijan w dzisiejszym świecie. Poza europosłami uczestniczyli w nim także przedstawiciele trzech religii monoteistycznych: chrześcijaństwa, islamu i judaizmu.
Jak zgodnie podkreślali mówcy, wyznawcy Chrystusa są w dzisiejszych czasach najbardziej prześladowaną grupą religijną. Ogromne emocje wzbudziły zwłaszcza wystąpienia gości przybyłych z miejsc, gdzie dokonywane są najcięższe zbrodnie w imię religii. Jednym z nich był łaciński arcybiskup Bagdadu Jean Benjamin Sleiman OCD.
O trzech racjach, dla których takie seminarium jest bardzo istotne, mówi uczestniczący w nim ks. Andrzej Halemba z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, zajmujący się realizacją projektów właśnie na Bliskim Wschodzie. „Konferencja jest niezwykle ważna, ukazuje bowiem, że nie tylko jedna czy dwie organizacje, ale tak naprawdę cała Europa powinna być zainteresowana losem chrześcijan na Bliskim Wschodzie, gdyż jest to nasza kolebka. Po drugie są to nasi bracia i siostry, którzy niezwykle cierpią i są dyskryminowani. A po trzecie chrześcijanie odgrywają ważną rolę dla Kościoła i społeczeństw, w których żyją. Nie możemy bowiem wyobrazić sobie, że Bliski Wschód będzie kiedyś pozbawiony chrześcijan. Ponownie potwierdzono także, że Europa musi pomóc chrześcijanom pozostać we własnych krajach, kiedy jednak nie będzie mogli, to wtedy trzeba ich przyjąć. I my na tę pomoc oczekujemy” – powiedział ks. Halemba.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...