Niemal 400 przypadków pogwałcenia wolności religijnej w Indonezji doliczył się w ubiegłym roku tamtejszy Instytut na rzeczy Demokracji i Pokoju SETARA.
Najwięcej udokumentowanych przypadków dotyczy reformatorskiego nurtu islamu Ahmadija, który przez większość muzułmanów jest uważany za sektę. W czerwcu ubiegłego roku indonezyjski rząd wydał dekret nakładający na członków tego ruchu szereg restrykcji.
Jak czytamy w raporcie, za 188 naruszeń wolności religijnej odpowiadają instytucje państwowe. 88 przypadków to czyny kryminalne dokonane przez poszczególnych obywateli. Pozostałe to akty nietolerancji względem pojedynczych osób bądź grup. Zdaniem instytutu SETARA indonezyjskie państwo nie spełnia swych obowiązków w sferze ochrony wolności religijnej.
Monitorujący prawa człowieka w Indonezji Instytut na rzecz Demokracji i Pokoju SETARA powstał w 2006 r. Jego założycielami są: były prezydent Abdurrahman Wahid oraz ks. Antonius Benny Susetyo, sekretarz komisji episkopatu ds. międzyreligijnych.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?