Ponad milion osób straciło dach nad głową. Straty materialne szacuje się na ok. miliard dolarów.
Powstał specjalny kościelny fundusz pomocowy mający służyć setkom tysięcy ludzi dotkniętych przez powódź w południowoindyjskim stanie Kerala. Ponad milion osób straciło dach nad głową. Straty materialne szacuje się na ok. miliard dolarów.
„W imieniu Kościoła katolickiego apeluję zarówno do biskupów, jak i do władz kościelnych, aby solidarnie zachęcali wspólnotę wiernych, instytucje i ludzi dobrej woli do hojnej odpowiedzi na wezwanie pomocy w kryzysie humanitarnym jaki nas dotknął” – napisał w przesłaniu przewodniczący konferencji episkopatu Indii zachęcając do solidarności z powodzianami.
Kard. Oswald Gracias podkreślił, że należy pilnie dotrzeć do ludzi, którzy utknęli na dachach swoich domów, czy wciąż są odizolowani w najbardziej oddalonych wioskach. Wskazał również, że istnieje ogromna potrzeba przywrócenia wspólnotom warunków do życia, gdyż straty jakie zostały spowodowane przez kataklizm, odebrały im prawie wszystko.
„Ostatnie doniesienia są z pewnym sensie pocieszające, gdyż ustają deszcze, a powódź zaczyna się wycofywać. Można powoli realnie ocenić wielkość szkód, zarówno tych materialnych, jak i strat w ludziach. Szacuje się, że zginęło ponad 400 osób” – mówi Beppe Pedron, który z ramienia włoskiej Caritas niesie pomoc w Kerali.
"Kończący się deszcz to dobry punkt wyjścia, ale pozostaje bardzo wiele do zrobienia. Istnieje niebezpieczeństwo epidemii. Niestety rząd oficjalnie mówi, że nie ma żadnego ryzyka. Wielkim szczęściem Kościoła w Kerali jest to, że ma stosunkowo duży procent chrześcijan, którzy są obecni na całym terytorium tego stanu. Ułatwia to niesienie pomocy w najbardziej odległe miejsca – mówi Radiu Watykańskiemu Beppe Pedron. – Potrzeba dobrej koordynacji działań, co zapewnia indyjska Caritas razem z lokalnymi oddziałami, jak również z innymi organizacjami pozarządowymi. Pomoc polega głównie na dostarczaniu wody pitnej, żywności, lekarstw, zestawów higienicznych, dla utrzymania osobistej czystości, jak i czystości kuchni. Oczywiście nie ma konieczności, sprowadzania tych materiałów z zewnątrz, gdyż Indie są zdolne je zapewnić. Zatem to, co jest potrzebne z naszej strony, to fundusze dla wsparcia lokalnej Caritas i innych organizacji".
Indyjska Caritas od początku pomaga w każdej diecezji Kerali dostarczając ubrania, żywność, lekarstwa i wszystko, co jest potrzebne na daną chwilę. Biskupi Kerali chwalą także szybką i skuteczną pomoc władz państwowych, które do akcji ratunkowych przeznaczyły tysiące żołnierzy i dziesiątki helikopterów. Przy zniszczonych drogach i mostach, są one najlepszym środkiem do dostarczania żywności i wody w odcięte miejsca.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...