Aktualny kryzys pokazuje nam, jak kruchy i niepewny jest świat, który zbudowaliśmy - uważa kardynał Jean-Louis Tauran.
Kard. Jean-Louis Tauran otworzył w Asyżu kilkudniową imprezę pacyfistyczną, zorganizowaną przez włoski episkopat. Francuski purpurat zauważył, że aby aktualna kryzysowa sytuacja nie doprowadziła do konfliktów i wojen, ludzie różnych religii muszą zdecydowanie stanąć w obronie praw człowieka, rodziny i życia.
Religie są predysponowane do udzielenia pomocy współczesnej ludzkości, ponieważ to one uczą braterstwa i pokoju, a także wychowują do otwarcia życia na Boga – powiedział w Asyżu szef watykańskiej dykasterii.
- Aktualny kryzys pokazuje nam, jak kruchy i niepewny jest świat, który zbudowaliśmy. W takiej sytuacji ludzkość pilnie potrzebuje na nowo zrozumieć, czym jest dobro wspólne. Mogą jej w tym pomóc przede wszystkim ludzie wierzący – zauważył przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego.
Na placu przed Ścianą Płaczu wybiła właśnie godzina porannej modlitwy...
Czy właśnie tym jest twórczość Olgi Tokarczuk? I czy nowa noblistka jest pisarką religijną?
* Wprawdzie istnieje jeszcze Rzym - Babilon, ale wulkan Marsili jest czynny.
Upadek Babilonu jest możliwy w każdej chwili! Ap.18
Szczególnie ciekawe, że "Religie (...) uczą braterstwa i pokoju." Nie wiem czy kardynał przez wygadywanie takich rzeczy chce zaklinać rzeczywistość? Jeżeli uczą, to wyłącznie werbalnie. Bilans jest niestety taki, że różnice religijne, których nie brak, podsycają konflikty, czyniąc je szczególnie okrutnymi. Przykre to, lecz...