Z dokumentami dotyczącymi aktywności polskich dyplomatów ratujących życie Żydom podczas II wojny światowej dzięki paszportom paragwajskim przyszedł do mnie w 2015 r. mój znajomy Abi Herz-Eiss. Opowiedział mi o dziadku swojej żony Rebe Chaimie Eissie, który współpracował z ambasadorem Ładosiem w akcji pomocy Żydom - mówi PAP konsul honorowy RP w Zurychu Markus Blechner. To m.in. dzięki niemu o polskich dyplomatach ratujących Żydów spod okupacji niemieckiej zrobiło się głośno.
Eissie był jednym z liderów międzynarodowej organizacji Agudat Israel - dodaje konsul Blechner. Jak mówi konsul "polski ambasador, Jakub Kumoch, były dziennikarz, zainteresował się dokumentami i wsparł poszukiwania".
W 2017 r. konsul Blechner pojechał do archiwów w Jerozolimie, aby potwierdzić autentyczność dokumentacji. Wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński zdecydował natomiast, że należy odkupić dokumenty dotyczące działalności grupy Ładosia i przywieźć je do Polski - mówi konsul Blechner. Przekazaliśmy dokumenty do Muzeum Auschwitz - dodaje.
Ambasador Kumoch przeszukiwał archiwa w Szwajcarii i w Polsce, dzięki czemu zdobywaliśmy coraz większą wiedzę na temat działalności dyplomatów - opowiada konsul Blechner. "Instytut Yad Vashem w Izraelu potwierdził autentyczność dokumentów i wszystkie nasze informacje, ale uznał jedynie konsula Rokickiego jako kierującego Grupą Ładosia i przyznał mu tytułu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, a wyrazy uznania wyraził "konsulom" Aleksandrowi Ładosiowi i Stefanowi Ryniewiczowi.
Decyzja ta zawierała poważne błędy faktograficzne (Ładoś i Ryniewicz byli przełożonymi Rokickiego, a nie jego podwładnymi i żaden z nich nie był konsulem)" - wyjaśnia konsul Blechner.Decyzja Yad Vashem została oprotestowana przez rodzinę Rokickiego, której przedstawicielka odmówiła przyjęcia medalu aż do wyjaśnienia sprawy dwóch pozostałych dyplomatów.
"W październiku 2020 r. napisałem list do prezydenta Izraela Reuvena Rivlina, aby Yad Vashem skorygował swoje informacje i uznał zasługi ambasadora Ładosia oraz Stefana Ryniewicza i przyznał im tytuły Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Czekamy na oficjalną decyzję Yad Vashem. Prezydent Rivlin przysłał odpowiedź na mój list, ale nie on decyduje o przyznawaniu tego tytułu" - relacjonuje konsul Blechner.
"Polscy dyplomaci ratowali również niemieckich obywateli i należy doprowadzić do uznania Grupy Ładosia również w Niemczech oraz fakt, że Państwo Polskie płaciło za te paszporty i ratowało obywateli wrogiego kraju" - podkreśla konsul Blechner.
Koszt paszportów południowoamerykańskich wahał się zazwyczaj od 500 do 2 tys. franków szwajcarskich i były pokrywany przez organizacje żydowskie oraz polskie państwo na uchodźctwie. Pieniądze te były przekazywane południowoamerykańskim dyplomatom, którzy udostępniali druki paszportów swoich krajów in blanco. Polscy dyplomaci nie zarabiali na tych dokumentach, traktując akcje ratowania Żydów jako swój obowiązek i służbę krajowi - podkreśla konsul Blechner.
Zdaniem konsula aktywność Grupy Ładosia znana jest w Izraelu oraz w Nowym Jorku, gdzie zorganizowano wystawy o tym, jak polscy dyplomaci ratowali Żydów. W akcji amb. Ładosia uczestniczyło około 120 osób. Kluczowi byli jednak polscy dyplomaci i ich dwaj żydowscy współpracownicy: ambasador RP w Bernie Aleksander Ładoś, jego zastępca Stefan Ryniewicz, konsul Konstanty Rokicki, a także attache polskiego poselstwa Juliusz Kuehl. Ich partnerami były dwie organizacje żydowskie - komitet RELICO kierowany przez działacza syjonistycznego i posła RP Abrahama Silbersteina oraz szwajcarski oddział Agudat Israel pod wodzą Chaima Eissa, a także przedstawiciele innych organizacji żydowskich.
Grupa Ładosia wydała około 10 tys. paszportów południowoamerykańskich. Dzięki fikcyjnym dokumentom do tej pory udokumentowano ponad 3400 uratowanych osób spod okupacji niemieckiej. Konsul Blechner podkreśla, że należy jednak opowiadać światu tę historię oraz nadal poszukiwać osoby i rodziny uratowanych od Zagłady dzięki działaniom dyplomatów.
Historycy oceniają, że w Holokauście Niemcy zabili sześć milionów Żydów ( z czego 3 mln stanowili polscy Żydzi), systematycznie wyszukiwanych i wywożonych do obozów zagłady z każdego regionu, miasta, miasteczka i osady w opanowanej przez Niemców Europie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?