Chrześcijanie w Algierii są coraz bardziej prześladowani. Władze tego północnoafrykańskiego kraju zamknęły kolejne trzy kościoły.
To nie jedyny przejaw dyskryminacji wyznawców Chrystusa w Algierii. Problem stał się jeszcze bardziej widoczny podczas pandemii koronawirusa. Kościołom chrześcijańskim narzucono zdecydowanie ostrzejsze restrykcje niż meczetom. Po nakazaniu zamknięcia wszystkich miejsc modlitwy na początku pandemii, rząd stopniowo otwierał meczety, ale nie zezwolił na powrót wiernych do kościołów chrześcijańskich. Wywołało to uliczne protesty członków wspólnot.
Chrześcijanie w Algierii są także celem ataków na mocy archaicznych przepisów o bluźnierstwie, które umożliwiają nałożenie surowych kar na osoby, które rzekomo obrażą Mahometa lub Koran. Niepokojące są także ostatnie działania władz polegające na zbieraniu informacji o liczących się w społeczeństwie chrześcijanach i przekazywanie ich krajowej agencji wywiadowczej. Konstytucja Algierii nie pozwala na wybór nie muzułmanina na stanowisko prezydenta kraju, co stanowi jawne i prawnie usankcjonowane pogwałcenie praw człowieka.
Kelsey Zorzi jest zdania, że Departament Satu USA powinien umieścić Algierię na specjalnej liście państw, które łamią prawa człowieka do wolności religijnej. „Potrzeba będzie skoordynowanych, globalnych wysiłków i większej międzynarodowej presji ze strony władz, aby zapewnić ochronę wolności religijnej w Algierii” – powiedziała szefowa Alliance Defending Freedom.
Chrześcijaństwo w Afryce Północnej ma starożytne korzenie. Wyznawcy Chrystusa wielokrotnie w historii przeżywali w tym regionie prześladowania. Stąd pomimo licznych utrudnień wiele nowych wspólnot w Algierii wciąż się rozwija. Według raportów, mimo iż kraj jest w 95 proc. muzułmański, chrześcijan w Algierii jest pięćdziesięciokrotnie więcej niż przed dekadą. Te liczby pokazują wyjątkową odporność tamtejszych wiernych.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?