W Republice Czeskiej ubyło osób, które deklarują przynależność do Kościoła lub wspólnoty religijnej. Przybywa natomiast deklarujących się jako niewierzące lub wierzące, nie wskazujące jednak konkretnego Kościoła czy wspólnoty. Świadczą o tym pierwsze wyniki ubiegłorocznego spisu powszechnego, opublikowane przez Czeski Urząd Statystyczny.
Z danych wynika, że Kościół rzymskokatolicki w ciągu ostatniej dekady stracił prawie jedną trzecią swoich wiernych, czyli ponad 340 tys. Podobnie wygląda sytuacja w dwóch pozostałych największych Kościołach: Czechosłowackim Kościele Husyckim i Czeskim Kościele Ewangelicko-Braterskim. Wyniki spisu mniejszych Kościołów nie zostały jeszcze opublikowane. Potwierdza się również tendencja do większej religijności na Morawach i w południowych Czechach w porównaniu z północno-zachodnią częścią kraju, gdzie najmniej osób uważa się za religijne.
Ubiegłoroczny spis odbył się w dniach od 27 marca do 11 maja. Odpowiedź na pytanie dotyczące religii była dobrowolna. Około 70 procent mieszkańców kraju zdecydowało się wypełnić to pole. W spisie powszechnym z 2011 roku odpowiedzi udzieliło tylko 55 procent ankietowanych. Zdaniem prezesa Czeskiego Urzędu Statystycznego, Marka Roječka, za większą chęcią podawania danych może stać możliwość przeprowadzenia spisu powszechnego online. „Ludzie postrzegają ją jako bardziej anonimową. Mają mnie oporów w wyrażaniu swoich przekonań” – uważa szef urzędu statystycznego.
Prawie milion osób uważa się za religijne bez podania przynależności kościelnej. Jedna trzecia ludności nie udzieliła odpowiedzi.
Dekadę temu 705 400 osób nie deklarowało przynależności do żadnego Kościoła, a w zeszłym roku było to już 960 200. Grupa ta uważa się jednak za wierzących, chociaż nie podają przynależności kościelnej. Ponad pięć milionów (z 10,7 mln) mieszkańców Republiki Czeskiej deklaruje brak wyznania i jest to około 1,4 miliona więcej niż w 2011 roku. Nieznacznie wzrosła liczba mieszkańców, którzy deklarowali się jako osoby religijne, ale nie określili swojego wyznania. „Liczba ankietowanych, którzy deklarują się jako osoby wierzące, spadła dość znacznie zarówno w wartościach bezwzględnych, jak i procentowych” – powiedział Robert Šanda, dyrektor ds. spisu ludności Czeskiego Urzędu Statystycznego.
Dekadę temu przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego deklarowało ponad 1,08 mln osób. W ubiegłym roku w Republice Czeskiej było to ¼ mniej – 741.000. Podczas spisu powszechnego na początku XXI wieku do Kościoła katolickiego należało 3,29 mln wiernych, a podczas spisu powszechnego w 1991 r. po zmianie ustroju – 4,52 mln. Czechosłowacki Kościół Husycki w ubiegłorocznym spisie powszechnym liczył 23 600 osób, a w poprzednim 39 200 – i utracił niemal 40 proc. wiernych. Podobnie o około 40 proc. spadła liczba deklarujących przynależność do Ewangelickiego Kościoła Braci Czeskich – z 51 900 w 2011 do 32 600 wiernych w 2021.
Oprócz tradycyjnych Kościołów, ludzie mogli zgłaszać się do innych nurtów. Niemal równie liczni jak wyznawcy Kościoła husyckiego byli w ubiegłym roku wyznawcy Zakonu Jedi z „Gwiezdnych Wojen”. W 2011 tym było ich 15 tysięcy, w ubiegłym roku ponad 21 tysięcy.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…