Jim Jones
Jim Jones
Przywódca Świątyni Ludu. Sekta ta upadła po zbiorowym samobójstwie ponad 900 jej członków, zmuszonych do tego czynu przez Jonesa 18 listopada 1978 roku. Sam Jones także wówczas zginął.
Nancy Wong / CC-SA 3.0

Sekty niczym korporacje

Wiedza i Życie /pd

publikacja 01.10.2024 06:30

Czyli jak funkcjonują tzw. grupy kultowe, w jaki sposób są zarządzane i jakie techniki manipulacji stosują.

O tym wszystkim przeczytamy w październikowy numerze miesięcznika „Wiedza i Życie”. Kamil Nadolski opublikował w nim tekst zatytułowany „Kultowe zyski”, w którym stawia tezę, że „większość sekt funkcjonuje na zasadzie świetnie zorganizowanych korporacji. Panuje w nich system feudalny z opływającym w luksusy szaleńcem u władzy”.

W artykule autor przygląda się m.in. takim sektom jak Rajneeshpuram, Friedrichshof, czy Świątynia Ludu. Przywódca tej ostatniej, Jim Jones, jadał obiady z żoną prezydenta USA, a magazyn „Times” uznał go za jednego ze stu najbardziej wpływowych duchownych lat ’70. Tymczasem wobec swoich wyznawców stosował nawet… tortury. I nie tylko wobec nich, ale także wobec ich dzieci.

Najwięcej kontrowersji wzbudzał fakt, że dzieciom nie dawano żadnej taryfy ulgowej. Rażono je prądem za to, że nie uśmiechnęły się w porę na widok wielebnego lub niepoprawnie wymawiały formułkę powitalną na jego cześć („dzień dobry, ojcze, jaka to radość widzieć ciebie”).

- pisze Nadolski w swoim tekście, którym znalazło się i miejsce na krótką charakterystykę technik manipulacji, stosowanych przez sekty. Opracował je Steven Hassan, który sam był niegdyś członkiem Kościoła Zjednoczeniowego Moona. Czyli tak naprawdę sekty.

W technikach tych chodzi o jak największą (najlepiej pełną) kontrolę zachowań, informacji, uczuć i myśli.

Kontrola myśli jest zaszczepieniem doktryny grupy jako jedynej prawdy, która jest internalizowana. Służy temu posługiwanie się specyficznym uproszczonym językiem, zawierającym wiele zwrotów ograniczających inspirację do głębszych przemyśleń; wprowadzenie nowego znaczenia znanych pojęć, które deformują rzeczywistość i utrudniają porozumiewanie się z innymi ludźmi…

- czytamy w „Kultowych zyskach”. Artykule opublikowanym na łamach październikowego numeru „Wiedzy i Życia”.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Reklama