Ostatni dzień ramadanu

Ramadan jest dziewiątym miesiącem w kalendarzu księżycowym, używanym przez społeczność muzułmańską do ustalania dat uroczystości religijnych. Ścisły post w ramadanie to jedna z pięciu najważniejszych zasad (filarów) islamu, obok wyznania wiary, modlitwy, jałmużny i pielgrzymki.

Post obowiązuje od wschodu do zachodu słońca wszystkich zdrowych, dorosłych muzułmanów. Oznacza powstrzymywanie się m.in. od jedzenia, picia, rozmaitych rozrywek, palenia tytoniu i od współżycia seksualnego. Dla wiernych to przede wszystkim czas refleksji duchowej, wyciszenia i poszukiwania kontaktu z Bogiem.

Muzułmanie modlą się o odpuszczenie grzechów i błogosławieństwo, wzmocnienie wiary i więź między nimi.

W tradycji szczególne znaczenie ma dziesięć ostatnich nocy ramadanu. Jak podkreśla Muzułmański Związek Religijny w RP (MZR) - najstarsza i najważniejsza organizacja polskich wyznawców islamu - wierni powinni wykorzystać te noce, by czcić Boga z nadzieją, że właśnie te uczynki, z ostatnich nocy ramadanu, przeważą szalę dobrych uczynków i umożliwią wejście do raju.

Szczególną nocą wśród tych dziesięciu jest Kadyr Noc - noc przeznaczenia, przypadająca z 26 na 27 dzień ramadanu. Muzułmanie wierzą, że ta noc decyduje o tym, co ich spotka w kolejnym roku religijnym. Modlą się, czytają Koran, ale też spotykają się na tzw. iftarach (pierwszych posiłkach po zachodzie słońca), co podkreśla społeczne znaczenie tego czasu.

Trzydniowe święto Ramadan Bajram, oznaczające koniec ramadanu, ma charakter radosny. Wierni odpoczywają wtedy po poście i spotykają się w gronie rodzinnym.

Dokładna liczba wyznawców islamu w Polsce nie jest znana. Przedstawiciele MZR szacują, że do Związku należy ok. 5 tys. osób, przede wszystkim polskich Tatarów. W ostatnim Narodowym Spisie Powszechnym przeprowadzonym w 2021 r. przynależność do Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP zadeklarowało (pytanie o wyznanie było dobrowolne, można było odmówić na nie odpowiedzi) 2,2 tys. osób.

Liczbę wszystkich muzułmanów w kraju władze MZR oceniają na ok. 60 tys. osób, wliczając w to cudzoziemców - uchodźców, studentów, dyplomatów i biznesmenów.