Zdecydowali się oni na ten desperacki gest w nadziei, że podwójne obywatelstwo ochroni ich przed prześladowaniami ze strony islamskich fundamentalistów.
Grupa islamskich fundamentalistów zaatakowała katolicką parafię koptyjską w mieście Deldżija w środkowym Egipcie, ok. 60 km od Minji.
W Garissie, gdzie w Wielki Czwartek islamscy fundamentaliści bestialsko zamordowali 148 chrześcijańskich studentów, odbył się marsz sprzeciwu wobec terroryzmu.
Islamscy fundamentaliści zamordowali w Nigerii szesnastu chrześcijańskich rybaków. Do masakry doszło nad brzegiem jeziora Czad, gdzie ostatnio stacjonują odziały Boko Haram.
Biskupi Nigerii są poważnie zaniepokojeni rosnącą liczbą ataków islamskich fundamentalistów na szkoły i internaty. Giną w nich niewinne dzieci i nauczyciele.
Chrześcijanie i muzułmanie w Nigerii podejmują starania o przywrócenie zgodnych relacji między wyznawcami obu religii i marginalizację islamskich fundamentalistów.
Islamscy fundamentaliści stawiają chrześcijanom ultimatum: albo przyjmiecie wiarę Mahometa, albo zginiecie jak Koptowie w Aleksandrii. Wobec tych wydarzeń nie można pozostać obojętnym.
To ma być wołanie o pokój, a jednocześnie zachęta dla chrześcijan Mosulu, by zechcieli wrócić do swych domów, z których zostali wygnani przez islamskich fundamentalistów.
Działania islamskich fundamentalistów z Boko Haram znalazły się w centrum ostatniego dnia światowej konferencji na temat wykorzystywania przemocy seksualnej jako broni wojennej.
Tymczasem wciąż nieznany jest los prawie 200 dziewcząt uprowadzonych w tej samej miejscowości w kwietniu przez islamskich fundamentalistów z ugrupowania Boko Haram.