- To bardzo niepokojące. Tego do tej pory nie było – tak John Godson komentuje atak na kościół katolicki w chrześcijańskiej części Nigerii.
Rząd Nigerii zapowiedział w piątek, że jest gotowy do rozpoczęcia rozmów z organizacją radykalnych islamistów Boko Haram, odpowiedzialną za liczne krwawe zamachy. Islamiści zasygnalizowali wcześniej gotowość do negocjacji. Od 2009 r. zgięło 1,4 tys. osób.
Jedna osoba zabita i kilkanaście rannych – to skutek eksplozji granatu podczas nabożeństwa w jednym z kościołów protestanckich w Kenii.
Rozwścieczony tłum ekstremistów islamskich podpalił i całkowicie zniszczył Wyższą Szkołę dla Dziewcząt im. Farooqiego w stolicy pakistańskiej prowincji Pendżab – Lahaur.
Pakistańska policja zatrzymała rodziców 14-letniej dziewczyny, którzy pobili ją i oblali kwasem, gdyż podejrzewali ją o romans z chłopcem z sąsiedztwa. Na skutek ataku nastolatka zmarła - poinformowały w piątek lokalne władze z pakistańskiej części Kaszmiru.
Kościół katolicki w Nigerii wyraził „lęk i konsternację” z powodu postawy rządu tego kraju, który jego zdaniem nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa obywatelom i schwytać sprawców zamachów na chrześcijan.
Muzułmanie dążą do utworzenia na wyspie Mindanao państwa, w którym obowiązywałoby prawo szariatu. Z tego powodu zginęło 150 tys. ludzi. Ponad 2 mln musiało opuścić domy. Rebelianci podpisali właśnie z rządem porozumienie. Co to oznacza dla mieszkających tam chrześcijan?
Ośmiu zabitych i ponad 145 rannych – to oficjalny bilans wczorajszego zamachu na katolicki kościół w Kadunie w Nigerii. Jednak niektóre źródła mówią o co najmniej 15 ofiarach śmiertelnych.
W Arabii Saudyjskiej ostatnie grupy muzułmańskich pątników przybyłych na doroczną pielgrzymkę do Mekki - hadżdż - w poniedziałek kończą rytuały. Władze saudyjskie podkreślają, że hadżdż z udziałem 3,1 mln pielgrzymów przeszedł bez większych incydentów.
Jak podaliśmy rano, kilka osób zginęło w wyniku eksplozji samochodu-pułapki w Kadunie w środkowej Nigerii. Sytuacja nie jest jednak jasna.