Pomimo pewnych krwawych wydarzeń z ostatniego czasu, dialog ze światem muzułmańskim dokonał w tych latach ważnych postępów. Niemniej ważne jest, by prowadzić go z perspektywy jasno określonej wiary, nie dając powodów do dwuznaczności, które sprowadziłyby religię na manowce synkretyzmu bądź „wszystkoizmu”.
Takie zdanie wyraził przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego. Kard. Jean Louis Tauran (4 marca) inaugurował nową katedrę duchowości i dialogu międzyreligijnego przy Papieskim Uniwersytecie Antonianum w Rzymie. Nosi ona imię bp. Luigiego Padovese, długoletniego wykładowcy tej franciszkańskiej uczelni, zamordowanego w ubiegłym roku w Turcji. Ambasador tego kraju przy Stolicy Apostolskiej, Kenan Gursoy, znalazł się wśród uczestników ceremonii.
Jak zaznaczył kard. Tauran, właściwie pojęty dialog odbywa się między konkretnymi wierzącymi, a nie między religiami jako takimi. Jego celem nie jest stworzenie jakiejś religii uniwersalnej, ale wymiana duchowych darów w poszanowaniu wolności sumienia i unikając prozelityzmu. Wymaga to od uczestników dialogu ugruntowanej tożsamości religijnej. Dotyczy to także kontaktów z islamem.
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?