Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Liczą się konkrety:
Bez intensywnej stymulacji jeszcze rządu Kopacz, to ta dobra wola ugrzęźnie w urzędniczych niemożliwościach, nawale ważniejszych zadań (jak szukanie sobie bezpiecznego lądowiska, bo nawet jeśli sami swoi, to na Platformie jak z taśm stonogi wynika platfian platfianowi wilkiem) i skończy się niczym i nawet tym 60. się nie pomoże. A dla nich czas na lepsze czasy nie czeka.
Dlatego kto jeszcze nie zażądał, to może tam:
http://citizengo.org/pl/22759-udzielenie-azylu-syryjskim-chrzescijanom