Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Że z Pakistanu? A co to nie ma żydów w Pakistanie? Są żydzi w Chinach, w Somalii (byli, mostem wrócili do Izraela). Wszędzie są, no, może do Eskimosów nie dotarli (Bo i na czym by tam geszefty mogli robić? Na lodzie? Na nieruchomościach: Nasze igloo, wasze dołki w śniegu? Ale głowy nie dam, że ich tam nie ma.).
Że muzułmanin? Kto tam wie, czy to nie taki orientalny frankista. Notabene, Mosad też też operacje pod fałszywą flagą przeprowadza.
Pokonał Goldsmitha? Czyli Żyd Żyda pokonał? :D
Aha, to w Londynie prawdziwych Angoli już nie ma? Aż w takiej mniejszości są, że uchodźcy wybrali swojaka?
PS.
Dlaczgo powyzszy komentarz usunieto (tak, że nawe śladu, ze usunięto nie ma)? Lewą nogą dziś szanowny Cenzor wstał? To już nie można nic na Wierze napisć półżartem? Czy tlatego, że padło zakazane słowo na "ż"? Ks. Horak pisze o metodach Ministerstwa Prawdy, publikuje się notkę o ksiązce Wachsmanna podważającą rolę Auschwitz w religii Holokaustu (za którą zaszczuto dr Ratajczaka, za którą sen. z Bendera chciano zrobić naczelnego antysemitę 3RP), a mnie się komentarz usuwa, bo też antysemicki? Ładnie to tak?
Co to jest "religia Holokaustu"?
O jakim "Ministerstwie Prawdy" mowa?
Gdzie ta "cenzura" skoro twój komentarz jest? (PT Moderatorzy go zatwierdzili, zastanawiam się po co)
Skoro padło nazwisko Ratajczaka może warto przypomnieć że w książce "Tematy Niebezpieczne" napisał on m. in.
"Podsumowując ten wątek możemy więc stwierdzić bez popełniania większego błędu, że Cyklon B stosowano w obozach do dezynfekcji, nie zaś mordowania ludzi (tak więc słynna selekcja do gazu” była zwykłym podziałem nowoprzybyłych według wieku, płci, stanu zdrowotnego)” łaźnia służyła w obozie do kąpieli, nie była miejscem gdzie mordowano ludzi” opowiadania ocalałych więźniów jakoby widzieli gazowanie ludzi są bezwartościowe. Jest to dramatyzowanie i tak już dramatycznej sytuacji podobnie rzecz się ma z zeznaniami oskarżonych po wojnie SS-manów- kajających się ulegających presji przesłuchujących, chcących odgrywać w obliczu szubienicy rolę ”piekielnych facetów”-przypadek Rudolfa Hoessa)."
Tekstem tym Ratajczak obraził więźnia Auschwitz Witolda Pileckiego (zamordowanego w 1948 przez UBecję) i wielu innych, a sąd puścił oszczercę wolno jakby nigdy nic.
Ciekawe, co by powiedział sąd w "uzasadnieniu umorzenia" gdyby Ratajczak zamiast obozami zagłady, zajął się w swej badawczej pasji np. Katyniem, i napisał np. tak: "Możemy więc stwierdzić bez popełniania większego błędu, że ołów stosowano w Katyniu do odważników, nie zaś do mordowania ludzi; las katyński służył do spacerów, nie był zaś miejscem, gdzie mordowano ludzi; opowiadania ocalałych więźniów, jakoby widzieli zabijanie ludzi, są bezwartościowe." (cyt. za: http://www.zwoje-scrolls.com/zwoje20/text21p.htm)
Zarówno organy Rydzyka jak i Gazeta Wybiórcza były przeciwne ukaraniu Ratajczaka http://www.midrasz.home.pl/2000/sty/sty00_3.html i http://recesja.icm.edu.pl/rm/wypow.htm
Warto i to wiedzieć, że autorytetem Ratajczaka był brytyjski dziennikarz David Irving znany z kłamstw, że "Polacy nie mieli nic wspólnego z Enigmą i V2" a "we wrześniu 1939 zamordowali tysiące Niemców". Irving kilka lat zwiedzał Muzeum w Oświęcimiu, oświadczył że "krematoria to atrapy zbudowane po wojnie dla turystów" i wyjechał równie bezkarnie jak przyjechał.
Zaś ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowskich oświadczył wkrótce, że neonazistów i neostalinowców nie ma za co karać http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/80273,bartoszewski-klamstwo-bez-kary-niemoralne.html zalegalizował też termin "polskie obozy zagłady" http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/80179,mozna-bezkarnie-obrazac-polski-narod.html
Jak to zniewolenie mamoną skutecznie wiedzie do upadku.
Ludzie maja to, czego chcą. Głupota jest zawiniona. Jest owocem grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.
Właściwie nie wiadomo, kim jest Obama. Nazywa siebie chrześcijaninem, ale...
1) jego ojciec miał korzenie muzułmańskie, a ojczym był muzułmaninem
2) mimo że urodził się w 1961 r, chrzest przyjął dopiero w roku 1988 (to kim był wcześniej?)
3) przez 20 lat należał do jakiejś wspólnoty protestanckiej, ale stamtąd odszedł
4) teraz nie wiadomo, gdzie należy 5) jego drugie imię brzmi Hussein
Nie wierzyłam, kiedy przeczytałam. Ale to jednak prawda.
W zeszłym roku francuski pisarz Michel Houellebecq wydał książkę "Uległość", w której muzułmanin zostaje prezydentem Francji w wyniku zwykłych demokratycznych wyborów. Utopia?
A tak na marginesie: właśnie w maju 2001 roku papież Jan Paweł II jako pierwszy w historii papież modlił się w meczecie.
Dlaczego przez 1200 lat żaden papież się w meczecie nie modlił? Zacofani wszyscy byli?
Autorytet jakich mało.
A gdyby ktoś tam został prezydentem Francji - to co? Jego wola byłaby prawem?
@JAWA25
Pisarz ten nie jest autorytetem, ale jego powieść może być sygnałem.
Islam rośnie w siłę. W Europie.
zdanie o monoteizmie i "kretyństwie" jest obraźliwe dla wszystkich monoteistów zatem dla chrześcijan też, trzeba to wyjaśniać?