Tytuł doniesienia na wyrost.Uważnie czytając wypowiedzi naczelnego rabina łatwo dostrzec różnicę w intencjach obu przybyłych hierarchów. Rabin zdecydowanie mówi, że wg niego to Kościołowi, a nie judaizmowi potrzebne jest to spotkanie. On zaś łaskawie przychodzi na nie, by dać poznać judaizm stronie zainteresowanej. Ani słowem nie wspomina jakoby chciał się interesować chrześcijaństwem, czy wchodzić w dialog.On tradycyjnie nie chce dialogu, ale jedynie prezentacji i nagłośnienia własnej wiary. Uważam,ze wszyscy powinniśmy wreszcie dostrzec i zrozumieć nieprzystawalność postaw obu stron.Brak postawy dialogu, czyli wspólnego docierania do głębi rzeczywistości .Kiedy to się wreszcie zmieni? Na razie nie widać.
"Z kolei rabin Schudrich na pytanie o znaczenie Dnia Judaizmu odpowiedział, że jest on bardzo potrzebny Kościołowi katolickiemu".
- Błogosławiona szczerość nie pozostawiająca złudzeń. Mam nadzieje, że w końcu będą adekwatne do tej szczerości wnioski. :-)
Rabin zdecydowanie mówi, że wg niego to Kościołowi, a nie judaizmowi potrzebne jest to spotkanie. On zaś łaskawie przychodzi na nie, by dać poznać judaizm stronie zainteresowanej. Ani słowem nie wspomina jakoby chciał się interesować chrześcijaństwem, czy wchodzić w dialog.On tradycyjnie nie chce dialogu, ale jedynie prezentacji i nagłośnienia własnej wiary. Uważam,ze wszyscy powinniśmy wreszcie dostrzec i zrozumieć nieprzystawalność postaw obu stron.Brak postawy dialogu, czyli wspólnego docierania do głębi rzeczywistości .Kiedy to się wreszcie zmieni?
Na razie nie widać.