Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Masz rację. Chrzest nie okalecza dziecka. Już samo porównywanie obrzezania do chrztu jest śmieszne.
Dorosły człowiek jak zechce zmienić wiarę to sobie zmienia, chrzest nie ma dla niego wtedy żadnego znaczenia. U Żydów jest inaczej, taki człowiek jest naznaczony na całe życie i nie wszyscy się z tego cieszą że ich rodzice go okaleczyli.
A ta zadziwiająca, nagła troska o dzieci (którym od tysięcy lat nic się złego nie działo z powodu obrzezania), oznacza tylko jedno: agresywny laicyzm znalazł sobie nowy obiekt do niszczenia.
To ciekawe, co piszesz o barbarzyństwie.
Czy możesz mi podać przykład na obrzezywanie przez barbarzyńców?
Chrześcijanie moga nie potrzebować.
Żydzi uważają, ze obowiązuje ich Tora (czyli tzw. Stary Testament) i mają zyc w zgodzie z jego zasadami.
Przypominam, że dotycza one WYŁĄCZNIE tych, którzy żyją zgodnie z przymierzem zawartym pomiędzy B-giem i Abrahamem.
Innych po prostu nie musi to odtyczyć.