Muzułmanie mówią jasno i odważnie. Dlaczego Kościół nie może robić tego samego, dlaczego Kościół od nich nie wymaga?
Abp Sako: Jedyną szansą współpraca międzyreligijna.
Patriarcha chaldejski wzywa wszystkich Arabów, niezależnie do wyznawanej religii, by zjednoczyli się w koalicję i położyli kres ekstremistycznemu terroryzmowi.
„Społeczność międzynarodowa, w szczególności Stany Zjednoczone i Unia Europejska, ze względu na ich moralną i historyczną odpowiedzialność wobec Iraku, nie mogą pozostać obojętne”.
Muzułmanie muszą w końcu zrozumieć, że terroryści z tzw. Państwa Islamskiego są rakiem zżerającym od wewnątrz ich własną religię.
Patriarcha chaldejski daje swym rodakom wyznającym islam cztery propozycje.
„Solidarnie z muzułmanami, którzy zachowują post przez cały miesiąc ramadan, w piątek 17 czerwca będziemy razem pościli i modlili się o pokój i stabilizację naszego kraju i całego regionu” – czytamy w komunikacie patriarchatu.
„Trzeba odbudować zaufanie, zachować iracką mozaikę religii, narodowości i kultur” – powiedział patriarcha chaldejski po wizycie w dwóch obozach dla uchodźców położonych koło Mosulu.
Kraj stacza się w otchłań. Trzeba większych wysiłków, by zaprowadzić pokój - taki apel skierowł zwierzchnik katolików obrządku chaldejskiego w Iraku do parlamentarzystów tego kraju.
Do przezwyciężenia w Iraku ducha nietolerancji i mentalnego zamknięcia w dziedzinie wiary religijnej wezwał abp Louis Raphael Sako.