Przed nasileniem się napięć religijnych i wybuchem na tym tle wojny domowej przestrzega egipska prasa po krwawym zamachu w Aleksandrii. Prorządowy dziennik „Rose el-Youssef” pisze, że „ktoś chce wybuchu w tym kraju”. Z kolei dziennik „ Al-Masri Al-Yom” wzywa władze do „poważnego dialogu społecznego”.
Na Wybrzeżu Kości Słoniowej już piąty dzień z kolei, trwa międzyreligijna modlitwa o pokój.
„To jest diabelska sprawa, te wysiłki, by rozniecić nienawiść wśród ludzi, między różnymi narodowościami, religiami i wyznaniami – powiedział Radiu Watykańskiemu maronicki ordynariusz Zahleh, bp Mansour Hobeika.
Egiptowi grozi wybuch wojny domowej - uważa patriarcha katolickich koptów Ibrahim Isaac Sidrak. Może ją wywołać szerzące się ubóstwo i wzrost islamizacji w kraju, przeciwko którym protestują miliony demonstrantów na ulicach Kairu i innych miast.
Ludzie czują się bezbronni wobec szerzącej się przemocy. Tak sytuację w Republice Środkowoafrykańskiej opisuje nuncjusz apostolski w tym kraju.
Od połowy stycznia na północy Mali coraz częściej dochodzi do ataków bojówek Tuaregów na mieszkańców okolicznych miejscowości. Armia malijska potwierdza, że były przypadki zbiorowych egzekucji dokonywanych na ludności cywilnej.
Coraz wyraźniej uwidacznia się antychrześcijańskie oblicze wojny domowej w Syrii.
W obliczu okropności wojny domowej w Syrii tamtejsi chrześcijanie zaczynają chwytać za broń.
Egipt znajduje się na progu wojny domowej – ostrzegł rzecznik prasowy tamtejszego Kościoła katolickiego.
Misjonarze kapucyni z RŚA apelują: Ofiary wojny domowej potrzebują naszej modlitwy i wsparcia.