Pakistańscy chrześcijanie modlą się za ofiary niedawnego krwawego ataku muzułmańskich ekstremistów.
Dziewięć miejsc kultu zostało zniszczonych w minionym roku w Pakistanie. Donosi o tym tamtejsza katolicka Komisja Sprawiedliwości i Pokoju.
Sąd antyterrorystyczny w Gudźranwala w pakistańskiej prowincji Pendżab skazał na karę śmierci trzy osoby: dwóch chrześcijan i muzułmanina. Byli oni sądzeni za złamanie tzw. prawa o bluźnierstwie.
Hanifan Bibi, 37 letnia chrześcijanka, matka dwójki dzieci musi walczyć o zbudowany za własne pieniądze dom. Sytuacja jest tym bardziej tragiczna, że chce jej go odebrać mąż, który przeszedł na islam.
Trzytysięczny tłum muzułmanów zaatakował wczoraj w Lahaurze dom chrześcijanina oskarżonego o bluźnierstwo przeciw Mahometowi. Do wydarzenia doszło na osiedlu zamieszkiwanym przez wyznawców Chrystusa.
Temat przymusowych nawróceń na islam i tworzącej napięcia społeczne tzw. ustawy o bluźnierstwie przeciwko Mahometowi stoi w centrum obchodzonego 11 sierpnia w Pakistanie Dnia Mniejszości Religijnych.
Jego brat i ojciec zostali ranni w czasie sporu z muzułmanami.
Co najmniej 72 osoby zginęły, a ponad 120 zostało ciężko rannych w czasie samobójczego zamachu, do którego doszło w kościele pw. Wszystkich Świętych w mieście Peszawar w Pakistanie.
Osobistości ze świata religii, polityki i kultury, ale także zwykli ludzie wzięli udział w pogrzebie s. Ruth Pfau, jaki odbył się (19 sierpnia) w Karaczi w Pakistanie.
Splądrowano kościół, który następnie chciano spalić.