Nie ustają wysiłki na rzecz zniesienia w Pakistanie tzw. ustawy o bluźnierstwie. Jest ona tam głównym narzędziem prawnym dyskryminacji innowierców przez muzułmańską większość oraz sposobem na załatwianie prywatnych porachunków.
W Pakistanie nie ustają zabiegi różnych środowisk o zmianę osławionej ustawy o bluźnierstwie, która stała się narzędziem prześladowania mniejszości religijnych.
W minionym roku 2011 w Pakistanie oskarżono 161 osób o naruszenie „ustawy o bluźnierstwie” a 9 osób z tego powodu zamordowano – donosi misyjna agencja Fides w oparciu o raport Azjatyckiej Komisji Praw Człowieka (Asian Human Rights Commission)
Kary śmierci za obrazę Mahometa i islamu domagają się muzułmańscy fundamentaliści w Bangladeszu.
Kolejną śmiertelną ofiarę spowodowała pakistańska ustawa o bluźnierstwie. 3 grudnia w Nankana Sahib koło Lahauru odbył się pogrzeb 22-letniego muzułmanina, zmarłego w areszcie. Prawdopodobnie został pobity przez policjantów. Przetrzymywano go bez dowodów winy.
Ustawa o bluźnierstwie prowokuje w Pakistanie coraz więcej ofiar. Od chwili wejścia jej w życie w 1987 r. z tego paragrafu skazanych zostało 1438 osób.
Rząd Pakistanu postanowił wreszcie zaproponować zmiany w tzw. ustawie o bluźnierstwie.
Chrześcijanie i muzułmanie wspólnie domagają się od pakistańskiego rządu zmiany ustawy o bluźnierstwie, a także surowego karania tych, którzy wykorzystują to prawo do załatwiania swych prywatnych porachunków.
Sherry Rehman, pakistańska deputowana, która walczyła o zmianę ustawy o bluźnierstwie, sama została oskarżona o bluźnierstwo. Sprawa formalnie trafiła do trybunału w Multan.
Czterech chrześcijan zostało oskarżonych o obrazę islamu.