Sąd w Tomsku oddalił wczoraj wniosek o uznanie świętej księgi hinduizmu Bhagawadgity z komentarzem założyciela Ruchu Świadomości Kryszny do lektur ekstremistycznych. Decyzja zapadła przed przyszłotygodniową wizytą prezydenta Dmitrija Miedwiediewa w Indiach.
Sąd okręgowy w Tomsku na Syberii uznał, że tłumaczenie Bhagawadgity nie zawiera nawoływania do ekstremizmu, i podtrzymał decyzję niższej instancji, która w końcu grudnia oddaliła wniosek prokuratury o wciągnięcie jednej z rosyjskich wersji księgi na indeks.
Prokuratorzy dopatrzyli się w niej oznak "podżegania do nienawiści religijnej, oczerniania ludzkiej godności ze względu na płeć, rasę, narodowość, język, pochodzenie i przekonania religijne". Żądali uznania jej za lekturę nawołującą do ekstremizmu.
Sprawa wzbudziła oburzenie w Indiach, od parlamentu po ulicę. Interweniował szef indyjskiej dyplomacji, protestowali deputowani, w Kalkucie doszło do protestu przed rosyjskim konsulatem. Wcześniej proces w Tomsku krytykowała niewielka rosyjska społeczność hinduistyczna i obrońcy praw człowieka.
Bhagawadgita, sanskrycki poemat filozoficzny, ma postać rozmowy między księciem Ardźuną a bogiem Kriszną, który udziela mu pouczeń przed rozstrzygającą bitwą. Jest jednym z dzieł podstawowych dla indyjskiej myśli i kultury.
Rosja i Indie utrzymują żywe kontakty handlowe; Delhi, jeden z głównych nabywców uzbrojenia produkowanego przez Rosję, płaci za nie Moskwie rocznie kilka miliardów dolarów.
Miedwiediew udaje się w przyszłym tygodniu do Indii na szczyt BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA).
Indie z zadowoleniem powitały wydaną w środę decyzję - poinformował rzecznik indyjskiego MSZ, dziękując "wszystkim przyjaciołom w Rosji, którzy umożliwili taki wynik sprawy".
Proces i apelacja dotyczyły rosyjskojęzycznego wydania Bhagawadgity z komentarzem z 1968 roku założyciela Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kriszny (ISKCON) A. C. Bhaktivedanty Swamiego Prabhupady. Jest to "autoryzowane tłumaczenie sanskryckiego oryginału na angielski", które na rosyjski przetłumaczono w 1984 roku. Towarzystwo Świadomości Kriszny powszechnie znane jest jako Hare Kriszna.
W Rosji Bhagawadgita została po raz pierwszy opublikowana po rosyjsku w 1788 roku i miała od tamtej pory wiele wydań w różnych tłumaczeniach.
w Rosji członkowie ISKCON (krisznaici, Hare Kriszna) cieszą się wyjątkowo złą sławą. Przywódcy rosyjskiej rady międzyreligijnej w 2004 roku uznali ich za marginalną sektę pseudohinduistyczną i wypowiedzieli się przeciwko rozdzielaniu żywności przez krisznaitów w miejscach zamieszkanych przez wyznawców innych religii. Hare Kriszna mają w Rosji około 100 tys. wyznawców i około 100 społeczności.
Według obrońców praw człowieka, sformułowania rosyjskiej ustawy dotyczącej zwalczania ekstremizmu pozwoliły w ostatnich latach lokalnym władzom na prześladowania związków religijnych zwalczanych przez Cerkiew. Po serii procesów w całym kraju liczba lektur uznanych za ekstremistyczne wzrosła do ponad tysiąca.
Na indeksie znalazły się m.in. broszury Świadków Jehowy, dzieła założyciela scjentologii L. Rona Hubbarda czy tureckiego teologa Saida Nursiego (1878-1960), którego pisma odegrały ważną rolę w odrodzeniu islamu w Turcji. Jak dodaje AFP, choć na indeksie są lektury o charakterze antysemickim, nie figurują tam uchodzące za klasykę antysemityzmu powstałe z inicjatywy carskiej ochrany "Protokoły Mędrców Syjonu", opisujące rzekome plany osiągnięcia globalnej dominacji przez Żydów.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?