Prokuratura w Turcji wszczęła dochodzenie wobec znanego pianisty Fazila Saya za rzekomo obraźliwe wypowiedzi, jakie wygłosił w telewizji pod adresem wymiaru sprawiedliwości i osób zaangażowanych w jego inny proces, w którym sądzony jest za obrazę islamu.
Zdaniem prokuratury Say obraził osoby, których zawiadomienia doprowadziły do wytoczenia mu tego procesu, określając je jako "obcą zgraję" - podał dziennik "Sabah" w piątek. Pianista broni się, mówiąc, że był to jedynie wybryk.
Według "Sabah" grozi mu do pięciu lat więzienia.
Proces toczący się obecnie wobec 42-letniego Saya dotyczy rzekomej obrazy islamu, jakiej miał się dopuścić w kwietniu br. w swoich wpisach na Twitterze. Prawnik Saya informował w czerwcu, że po nagłośnieniu sprawy jego klientowi grożono śmiercią.
W kwietniu Say powiedział tureckiemu dziennikowi "Hurriyet", że został poddany w kraju całkowitemu ostracyzmowi, gdy publicznie przyznał się do ateizmu. Znany na świecie artysta wielokrotnie wypowiadał się krytycznie o konserwatywnym rządzie Recepa Tayyipa Erdogana.
Według tureckiego prawa obraza wartości religijnych jest karana więzieniem od trzech miesięcy do 1,5 roku.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...