Archeolodzy odkryli niedaleko Jerozolimy pozostałości mykwy, rytualnej łaźni sprzed ponad 2000 lat - informuje serwis internetowy Jerusalem Post.
Odkrycia dokonano podczas prac wykopalisk prowadzonych przez archeologów na stanowisku w miejscowości Kiryat Menachem w sąsiedztwie Jerozolimy, na południowy zachód od miasta.
Jak poinformował Beniamin Storchan z Urzędu Starożytności Izraela, kierujący pracami wykopaliskowymi na stanowisku, odkryte pozostałości mykwy pochodzą z czasów Drugiej Świątyni w Jerozolimie (530 r. p.n.e. - 70 r. n.e.).
W odróżnieniu od innych starożytnych rytualnych łaźni odkrytych w Izraelu w ostatnich latach, znalezisko w Kiryat Menachem służące niegdyś mieszkańcom starożytnej żydowskiej osady ma unikalny system doprowadzania wody.
Według B. Storchana, w starożytnych mykwach zwykle do zamkniętego basenu łaźni doprowadzano wodę deszczową z pobliskiego niewielkiego zbiornika wykutego w skale.
W odkrytej w Kiryat Menachem mykwie zastosowano bardziej skomplikowany i unikalny sposób doprowadzania wody. Basen łaźni, do którego prowadziły schody, został tu wykuty w skale pod ziemią, a woda dopływała kanalikami z trzech zbiorników wykutych na zewnętrznej powierzchni sufitu łaźni.
Jak poinformował Amit Re'em, główny archeolog Dystryktu Jerozolimy, w Urzędzie Starożytności Izraela opracowany zostanie plan renowacji odkrytej mykwy i zachowania jej z korzyścią dla współczesnych mieszkańców Kiryat Menachem i osób przyjezdnych.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?