Turcja, Iran, Arabia Saudyjska, Egipt, Izrael. Te kraje od dawna rywalizują o miano najważniejszego mocarstwa na Bliskim Wschodzie. Wygrywa zdecydowanie Turcja. Czy dla cywilizacji zachodniej to na pewno dobra wiadomość?
Szablonowe depesze agencji prasowych przyzwyczaiły nas już do zdań w rodzaju: „Iran jest największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego”; „Należy powstrzymać Iran”; „Silny Iran zagrożeniem dla stabilności w regionie” itp. Oczywiście kraj rządzony przez ajatollahów trudno nazwać najbardziej przewidywalnym, zwłaszcza gdy stanie się mocarstwem nuklearnym. W gruncie rzeczy jednak ten czarny PR, jaki Iran ma na Zachodzie, jest wynikiem nie tylko potencjalnego zagrożenia, jakie może stworzyć dla sąsiadów, zwłaszcza dla Izraela, ale również efektem rywalizacji o miano regionalnego mocarstwa innych krajów, w tym cenionych na Zachodzie, jak Arabia Saudyjska czy właśnie Turcja.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Jakie role, przez wieki, pełniły kobiety w religiach światach?
Córka Hatszepsut – kobiety faraona. Pośredniczki między światem bogów i ludzi…