Prezydent Rosji Władimir Putin wezwał we wtorek rosyjskich duchownych muzułmańskich, by przeciwstawiali się próbom wykorzystywania islamu do celów politycznych.
"Dziś w świecie mamy do czynienia z aktywnym, bynajmniej nie zawsze pozytywnym procesem różnokierunkowego upolityczniania religii, w tym również islamu. W tych warunkach dla władz i rosyjskiej społeczności muzułmańskiej powstają nowe problemy i zadania. Rozwiązywać je można tylko wspólnie" - powiedział Putin na spotkaniu z islamskimi duchownymi w Ufie. Miasto to jest stolicą Republiki Baszkirii na południowym wschodzie europejskiej części Federacji Rosyjskiej.
"Niektóre siły polityczne wykorzystują islam, a dokładniej jego radykalne nurty - należy dodać, historycznie niecharakterystyczne dla rosyjskich muzułmanów - w celu osłabienia naszego państwa: dla stworzenia na rosyjskim terytorium stref kierowanych z zewnątrz konfliktów, wprowadzania podziałów między różnymi grupami etnicznymi wewnątrz samej społeczności muzułmańskiej, dla rozniecania nastrojów separatystycznych w regionach" - zaznaczył rosyjski prezydent.
Ufa leży około 1000 kilometrów na północny wschód od Wołgogradu, gdzie w poniedziałek domniemana islamska terrorystka samobójczyni zdetonowała bombę w autobusie komunikacji miejskiej, zabijając sześcioro młodych ludzi w wieku od 17 do 29 lat.
Putin wezwał duchownych, by pomagali w społecznej adaptacji muzułmańskich imigrantów przybywających do Rosji w poszukiwaniu pracy i w ten sposób chronili ich przed wpływami radykałów. "Powinni oni słyszeć wasz głos, odczuwać wasze zainteresowanie. W przeciwnym razie staną się obiektem propagandy różnych struktur fundamentalistycznych" - powiedział.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?